Szanowna Pani nie bierze pod uwagę politycznej "normalki". A mianowicie: w opozycji można organizować igrzyska (patrz: PO i becikowe), rządząc - odpowiada sie za czyny. Poza tym, czy to nie uproszczenie, że p. Lepper działa samotnie, bez suflerów? W potrzebie doradzą. Więc, dlaczego kassandryczny nastrój z samobójstwem (wiem, że politycznym) w tle?

nadal widac naturalną jedność PiS i PO gdyby tylko były nowe władze nastawione na porozumienie.

A to był kiedyś taki fajny portal.Można było poczytać mądrych komentarzy,na forum głosy były na ogół kompetentne i rozsądne.Czytam poniższe głosy,i poza nielicznymi wyjątkami,to rynsztok.Czy rzeczywiście aż tak bardzo umiłowaliście tych swoich idoli,żeby sie nawzajem obrażać?Bez sensu.Za najwyżej 5 lat nikt nie będzie o nich pamiętać.

Szanowna Pani Kuciel.
Pani proroctwa przypominają mi wszystkie te, które głosiła PO przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi. Ba, nawet mieliśmu juz prezydenta (TUSK) i premiera (Rokit-ka), zanim zdołaliśmy dotrzeć do urn. Wszystkie instytucje zajmujące się badanierm opinii publicznej też prorokowały. Ico? A niestety kompletne fiasko tych socjotechnicznych zabiegów.

.."I tak ma się ziścić sen-marzenie europosła Ryszarda Czarneckiego i senny koszmar większości Polaków: wicepremierzy Zyta Gilowska i Andrzej Lepper, ramię w ramię. "...
A jeszcze kilkanaście miesięcy wstecz Gilowska była sztandarową postacią PO. Tylko kto i po co ją wówczas wyeliminował?

.." Czy też może jest tak, jak twierdzi Jan Rokita, że straszy i mataczy, tocząc „polityczną pianę”."..
Jak na razie to PO w sejmie i w mediach ubija tę pianę licząc na naiwnośc młodszej części społeczeństwa.

.."A może Kaczyński wie, co robi eskalując lęk przed Lepperem i wskazując na PO, jako odpowiedzialną za brak stabilności w Polsce. Może Kaczyński w tak pokrętny sposób wabi Platformę, aby to ona zabiegała o porozumienie, znów na warunkach PiS, na które PO zgodzić się nie chciała."..
Ten tekst jest raczej pokrętny. Kaczyński rozgrywa świetną partię szachów. A PO niestety tupie nóżkami..

.."Prawdopodobnie to jedyny rozsądny wariant, aby największe parlamentarne ugrupowania – PiS i PO, mające za sobą ogromne rzesze wyborców - oba nie bez skazy, ale jednak pozbawione chorego radykalizmu typowego dla LPR i Samoobrony- w końcu się porozumiały."..
Mam zupełnie inną teorię. PO i PiS stanowić będą do siebie opozycyjne ugrupowania. Dwa największe. A to dobra informacja dla Polski, bo wreszcie pozbędziemy się komuchów i pseudokomuchów. I idę o zakład, że stać oni będą po stronie PO.

.."Czy Donald Tusk okaże się na tyle dojrzały, aby zgodzić się na kompromis, a Jarosław Kaczyński zrezygnuje ze swej megalomanii, aby po partnersku rządzić, zobaczymy."..
Tusk jest na tyle dojrzały, na ile pozwalają mu jego mocodawcy..
Mówienie o megalomani, kogoś, kto myśli pro społecznie i chce zagwarantować interesy wszystkich warstw społecznych w Polsce to zdecydowanie "bicie piany".

Lepsze poparcie Leppera, od LIBERum veto LIBERałów.

Kto mieczem wojuje, kończy w czułych uściskach szefa Samoobrony.
Podobno ludzie upodabniają się do swoich domowych pupilków. Czy mi się zdawało, czy prezes ostatnio jakby się trochę opalił?

Dotknięcie władzy bywa zabójcze dla partii radykalno-populistycznych budujących swój elektorat na hasłach typu "Precz z Preczem". Może zatem Jarosław Kaczyński zapraszając Samoobronę do władzy kalkuluje, że w ten sposób złoży tę partię ostatecznie do grobu. Gdyby tak było samo w sobie nie byłoby to takie złe. Pozostaje tylko jedno pytanie jak rządzić z Andriu Solarką nie rozwalając jednocześnie gospodarki ?

Takie opinie jak przedstawiona powyżej zwala z nóg. Ze śmiechu... Zaklinanie Jarosława Kaczyńskiego przez marnej próby dziennikarski rozumek jest niepoważne. Do śmierci PiS i Kaczyńskich jest bardzo daleko.