Yoork
/ 80.54.123.* / 2010-03-06 12:17
Tylko, że ta niepaląca osoba nie ma żadnego wyboru bo we wszystkich prawie lokalach palą, no chyba, że zrobi sobie kawę z ciastkiem w domu, ale dlaczego zatem nie może zrobić to w lokalu? Chcesz palić, pal ale w miejscu gdzie nikomu nie będzie to przykre. Co zaś do zakazu palenia w służbowych samochodach to zdecydowanie jestem za zakazem bo taki samochód przepalony dymem zawsze będzie straszną alternatywą dla zmiennika lub innego pracownika. Chcesz palić to pal bo jak komuś wybić z głowy samobójstwo bo takim właśnie jest palenie. Jak wyjaśnić palaczowi, ze zaprzestanie palenia nie jest straszne ani nie niemożliwe? Że naprawdę nie boli. Byłam okropnym palaczem. Nie dałam sobie nic powiedzieć na papierosy. Tak jak każdy palacz. Palenie było najważniejsza sprawą w życiu.Po trzydziestu latach palenia rzuciłam i zdziwko, że to było całkiem łatwe... przespałam trzy dni więc nie paliłam, a trzy dni to sukces kiedy nie miałam przerwy w paleniu większej niż godzinę. Cóż po pięciu latach od rzucenia przez przypadek okazało się, że mam coś nie tak z oskrzelami, a po ubiegłorocznym przeziębieniu wyszło na jaw, że mam POCHP. Straszne dziadostwo bo dusi i nie można z tym żyć. Wiosną ubiegłego roku jeździłam prawie codziennie rowerem po ok. 100 km dziennie, dzisiaj 20 daje w kość. Trudniej chodzić. Na POCHP nie ma lekarstwa, trzeba umrzeć. Co mam powiedzieć palaczom aby uwierzyli, że bez papierosa lepiej żyć, zdrowiej, że papieros śmierdzi i wcale nie trudno rzucić. Uwierzcie, robię tyle fajnych rzeczy, ale jutro może już dla mnie nie istnieć. Nie palcie kochani bo to się naprawdę nie opłaca a życie bez papierosa jest weselsze i ma lepszą jakość. To się naprawdę odczuwa.