Chytry dwa razy traci. Chciałem w lutym kupić samochód z kratką zsilnikiem diesla średniej wielkości np opel Astra, Renault Megan, Ford Focus, Hyundai i30, Citroen C4, KIA Ceed,itp.
Przeanalizowałem ceny większość samochodów z kratką wyceniona jest netto o kilkatysięcy drożej niż identyczny samochód bez kratki, Po przepiczeniu ostatecznego kosztu okazuje się,że mnieszy jest koszt kupienia na firmę samochodu osobowego iodliczenie tylko 60% podatku
VAT niż kupienie samochodu z kratką ( czyli posiadającego homologację cięąarową) i odliczenie 100%
VAT.
Producenci i dystrybutorzy chyba myśleli, że Polscy przedsiębiorcy nie umieją liczyć jeżeli samochód osobowy kosztuje przykładowo netto 45000zł + 22%
VAT czyli brutto 54900zł i kupując go na firmę odliczam sobie 60%
VAT czyli 5940 zł więc koszt zakupu wyniesie 48960zł natomiast zaidentyczne auto z kratką salon życzy sobie 59800 zł brutto z którego mogę odliczyć 100%
VAT co stanowi 10783 zł więc koszt netto wyniesie 48117zł czyli o 3117 złotych więcej niż samochodu z kratką. Abiorąc pod uwagę fakt , że nie wiadomo ile miesięcy jeszcze będzie można odliczać
VAT od paliwa zakup samochodu z kratką tak wycenionego jest nieopłacalny. I to jest powód spadku sprzedażysamochodów z kratką oraz fakt że powstaja problemy gdy samochód jest rejestrowany tylko na 4 osoby a bez kratki na 5 osób. Zbyt pazernie wyceniono koszt kratki u większosci sprzedawców samochodów więc nie sprzedają się kratki ale zwykłe osobówki. A kolejny fakt nie dostrzegany przez Samar to pogorszenie się wskaźników ekonomicznych w małych firmach i gorsze prognozy sprzedaży towarów i usług w kraju w związku z rosnącym bezrobociem zmuszający przedsiębiorców do ostrożności w inwestycjach. Sytuacja spadajacego popytu krajowego i wydłużania terminów płatności wymaga bowiem posiadania rezerwy środków obrotowych.