Consejero
/ 77.255.89.* / 2014-04-07 19:28
Sytuacja ta, jak i podobne scenariusze organizowane przez piątą kolumnę Putina w innych regionach wschodnich Ukrainy, jest tym, czego można było się spodziewać z największym prawdopodobieństwem. Po aneksji Krymu i obserwując zachowanie wojsk rosyjskich to przecież sytuacja idealnie wpisująca się w scenariusz krymski. Dlatego sytuacja jest tam, z punktu widzenia taktycznego, jest bardzo prosta do opanowania, ponieważ można się do tych scenariuszy dobrze przygotować i przy okazji wyłapać sterowany przez Putina element wywrotowy. W pierwszej kolejności należy odłączyć prąd elektryczny od zajętych budynków. Następnie należy odizolować budynki od otoczenia i poczekać, aż wywrotowcy zgłodnieją. Najlepiej byłoby też odciąć dopływ wody, bo pragnienie przychodzi pierwsze, no i niewygody będą większe. I poczekać, aż sami zaczną grzecznie wychodzić i wtedy trzeba postawić im oczywiste zarzuty naruszenia prawa i zamknąć do momentu zgromadzenia materiału dowodowego i rozpatrzenia sprawy przez sąd, a potem w ramach kary sądownej zainstalować im czujniki miejsca pobytu to sami doprowadzą do agentów Putina. Równolegle należy przygotowywać urzędowe pomieszczenia zastępcze, w których będzie kontynuowana praca służb państwowych. W końcu państwo to struktury organizacyjne, systemy je ożywiające i ludzie tam pracujący a nie budynki. Mogą pracować gdziekolwiek. Po takim systematycznym działaniu okaże się bardzo szybko, że separatystów jest mniej niż mogłoby się wydawać, a ich zwolennicy już nie są tacy chętni do wychodzenia na ulice i zakłócania porządku publicznego. Jeżeli trzeba to nawet przemieścić część służb z zachodniej Ukrainy, gdzie sytuacja jest bardziej stabilna. Praca powinna się odbywać w oparciu o sieć komputerową opartą o serwer z dostępem przewodowym lub internetowym szyfrowanym zlokalizowany w bezpiecznym miejscu, na którym będzie można blokować dostęp osobom niepowołanym lub niepewnym,. I tak trzymać.