teraz POland
/ 212.244.186.* / 2009-07-17 16:20
Mnie ciekawi w jaki sposób dziennikarze docierają do takich informacji. Umowa o świadczeniu wzajemnym usług, na którą Graś się powołuje, nie była nigdzie zarejestrowana, nie wiadomo tak naprawdę czy istnieje, informacje o płaceniu podatków są poufne, wypisu z księgi wieczystej nie dostanie każdy, podobno w księdze wieczystej wpisany jest nieaktualny właściciel, itd. Ktoś musiał to do prasy wynieść. Ktoś bardzo dobrze poinformowany. Oczywiście możemy się domyślać, że to konkurencja z "firmy" montująca zaplecze dla nowej ekipy. Pewnie w każdym kraju tak jest. Mnie natomiast nurtuje pytanie: czy nie jest tak, że na każdego w Polsce ktoś ma haka i tylko czeka na odpowiedni moment?