~jurga
/ 89.230.196.* / 2011-07-12 14:25
Uściślę- wyłącznie przed wyborami lewica przypomina sobie o ludziach żyjących poza Sejmem i urzędami w których umieścili swoich ludzi. I nie staje po stronie klasy robotniczej, lecz tych, którzy zaryzykowali licząc na niższe raty kredytu w frankach szwajcarskich niż kredytu w złotówkach i którzy mogą dzięki takim socjotechnicznym zabiegom umożliwić nierobom z lewicy dalsze żerowanie i nic nierobienie w Sejmie, za "grubą" budżetową kasę inkasowaną przez sejmowych ****************". ( a raty kredytu we frankach szwajcarskich nadal są niższe niż raty kredytu złotówkowego o porównywalnej wartości pobranego w porównywalnym czasie, spłaconego przez kilka razy większą rzeszę kredytobiorców "złotówkowych", nad losem których nikt tak się nie pochyla-gdyż nie są medialni)