van Hipek
/ 87.99.44.* / 2007-01-03 00:12
Jedna waluta dla róznych systemów fiskalnych, gospodarczych , cechujących sie różną produktywnością , wydajnością , słabe zabezpieczenie wartości EURO w postaci zakazu łamania progu ostrożnościowego , deficyt nie wyższy niż 3% PKB, to wszystko może wywołac szybko kryzys EURO i pozwolić narzucić Brukseli jednorodne przepisy fiskalne reszcie krajów. Nawet jesli kryzys nie przytrafi sie naturalna koleją rzeczy, może zostać przyspieszony, przez żądze centralengo rządzenia światem przez wybrańców albo innych bożków. Celem wprowadzenia EURO jest posiadanie instrumentu do wprowadzenia centralnej władzy, czy też jednego rządu...
Gospodarki mające własne waluty konkurujace miedzy sobą, stawrzają lepsze warunki do rozwoju, dywersyfikują ryzyko popsucia pieniadza, nawet laureaci Nagrody Nobla mówią o tym , ze dla krajów budujących swój potencjał gospodarczy byłoby lepiej, gdyby miały własne waluty, tylko Balcerowicz, wie lepiej, może dostanie kiedyś nagrodę Nobla...stąd te jego nie podlegajace dyskusji opinie.
Pozbycie sie wpływu na stope procentową to pozbycie sie wpływu na stabilność cen, a sterowanie podażą pieniądza przy gospodarce rozwijającej się w zawrotnym tempie 5% jak twierdzą wielcy ekonomiści, to rzecz nieodzowna.