Mimo wszystko w dalszym ciągu nie mogę zrozumieć dlaczego nie możemy poznać kandydatów wcześniej. Mamy świetlane przykłady kandydatów na różne ważne stanowiska np Netzel ( niejasne sprawy finansowe ) dwóch członków Trybunału Konstytucyjnego ( pan z LPR i pani z PIS ) przekręty finansowe, pan Marcinkiewicz - brak wykształcenia i praktyki itp. Chodzi o to abyśmy dowiedzieli się w ostatniej chwili i ze względu na krótki czas nie zainteresowali się dokładnie takim kandydatem a póżniej ...mleko jest już rozlane. " I O TO SIĘ ROZCHODZI" ...