Święta to czas żniw w handlu, wiele osób wtedy pracuje często zarabiając dodatkowe pieniądze, nie odbierajcie im chleba! Zwykli ludzie po pracy też chcą chyba jeszcze zrobić zakupy? Od kilku dni korki i kolejki, to k... kiedy mam robić te zakupy? Dzięki solidaruchom nie mam gdzie robić zakupów a teraz jeszcze nie będę miał kiedy! Każdy by chciał jak jakiś solidaruch przychodzić do pracy na kilka godzin od do i brać za nic pieniądze od podatników, ale skąd wtedy weźmiemy dochód narodowy i pieniądze? Każda praca ma swoje wady i zalety, źle Ci w handlu to idź na produkcję! Albo rowy kopać! Albo jak miałeś szczęście i dzięki protekcji zostałeś solidaruchem to chociaż daj pracować innym.

Ja wiem, że solidarności marzy się powrót do PRLu i lat 80, gdzie wszystko zamknięte, towaru brak i pracownik ma wywalone, ale niech uwzględnią też interesy zwykłych ludzi, którzy w olbrzymiej większości chcą poprawić status materialny swój i swojej rodziny! Nie odbierajcie nam chociaż tej nędznej, polskiej namiastki demokracji i kapitalizmu.