Spada produkcja stali

PAP / .* / 2005-10-22 14:36
W ciągu trzech kwartałów tego roku w Polsce wyprodukowano o 23,3 proc. stali mniej niż rok wcześniej. Mimo to sytuacja ekonomiczna polskich hut jest stabilna. Zagrożeniem dla branży mogą być rosnące ceny surowców oraz wciąż niekorzystna struktura produkcji - ocenia Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa.

"Spadek polskiej produkcji stali w tym roku jest bezsporny, jednak rzecz nie w ilości wyprodukowanych ton, a w utrzymaniu równowagi ekonomicznej mimo tego spadku. Jak dotąd sytuacja hut pod tym względem jest stabilna, a realizowane inwestycje powinny zapewnić sektorowi równowagę także w przyszłości" - powiedział w czwartek PAP prezes HIPH, Romuald Talarek.

Za kluczową uznał taką zmianę struktury produkcji polskich hut, która pozwoli zastąpić wciąż rosnący import wyrobów wysokoprzetworzonych, głównie blach dla agd i motoryzacji. Wówczas polskie hutnictwo będzie bardziej odporne na wahania koniunktury i przejściowe spadki produkcji. Zanim to nastąpi, każdy znaczący wzrost cen surowców, energii, czy opłat środowiskowych może zachwiać sytuacją finansową hut.

HIPH szacuje, że tegoroczna produkcja stali wyniesie maksymalnie 8,5-8,8 mln ton, a to oznaczałoby poziom sprzed dwóch lat. W 2004 huty wytworzyły 10,6 mln ton stali, najwięcej od ośmiu lat. Struktura importu i eksportu wyrobów hutniczych będzie prawdopodobnie podobna do ubiegłorocznej - bilans obrotów handlowych jest niekorzystny dla Polski, a import nadal rośnie.

Wśród przyczyn takiego stanu Talarek wymienił korzystne dla importu relacje kursowe oraz relatywnie słabą pozycję lokalnych dystrybutorów i politykę handlową producentów. Po ośmiu miesiącach tego roku polski eksport przekroczył 2,6 mln ton (spadek o 19 proc.), a import zbliżył się do 2,9 mln ton (wzrost o 10 proc.). Co ciekawe, spada eksport a rośnie import wyrobów długich (szyny, kształtowniki), które zawsze były polską domeną. Pod względem wartości, ujemne dla Polski saldo w handlu stalą wynosi po ośmiu miesiącach miliard dolarów.

Prezes powiedział, że na świecie nie widać osłabienia trwającej już prawie dwa lata koniunktury na stal, a spadek produkcji w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej ma raczej wewnętrzne przyczyny. Zaliczył do nich m.in. wolniejszy od zakładanego wzrost gospodarczy i osłabienie tempa inwestycji.

Według wstępnych danych HIPH, w ciągu trzech kwartałów 2005 światowa produkcja wzrosła o 6 proc. i wyniosła 818,9 mln ton. Tradycyjnie największy wzrost, o 17 proc., zanotowano w Azji, z czego 27 proc. w Chinach i 15 proc. w Indiach. W rozszerzonej UE spadek wynosi 4 proc., a w starej UE 3 proc. Oprócz Polski, spadek nastąpił m.in. w Czechach (o 16 proc.), Belgii (10 proc.), Francji (7 proc.), Niemczech, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech (po 5 proc.). Kazachstan zanotował spadek o 20 proc.
logo / .* / 2005-10-22 14:36
znowu "obiektywne przyczyny usprawiedliwające swoją nieudolność ".Dlaczego chińska gospodarka wzrosła o 9,4 proc. Lokomotywą wzrostu jest eksport, który w okresie styczeń - wrzesień osiągnął wartość 546,4 mld dol. Jest to ponad 31 proc. więcej niż przed rokiem. To powinni przemyśleć nasi decydenci dlaczego TAM jest to możliwe a u nas nie?

Najnowsze wpisy