Typowy Matrix
/ 178.36.35.* / 2013-11-21 18:17
W Stanach nie ma inflacji, bo z powodu rekordowych długów nie ma popytu, a stopy % rosną.
Poza tym z powodu cięcia marż, zwalniania ludzi, dla ratowania się przed rosnącymi stratami, wraca to jak bumerang w postaci jeszcze mniejszego popytu.
Na to nakłada się wojna walutowa dla ratowania eksportu, przez co trwa produkcja rekordowych długów bez pokrycia.
Poza tym zmieniają stale skład koszyka, przez co taniejące zabawki elektroniczne, w które nasycony jest rynek od dawna, zaniżają inflację...
Spada popyt na kredyt przez co drukowanie nowych długów nie trafia wcale do gospodarki, tylko sztucznie podbija ceny różnych aktywów, bez realnego popytu, bo nikt tego nie zarobił, więc i nie zaoszczędził, co tej gospodarce jeszcze mocniej szkodzi.
Tak będzie do momentu, kiedy zaczną się masowe bankructwa, bo nie będzie żadnego zwrotu z zainwestowanego kapitału.
Chciwość pogoni za zyskiem eliminuje pracę ludzką, a globalizacja wykorzystuje niewolniczą pracę biednych krajów do ratowania spadających zysków, likwidując miejsca pracy w krajach rozwiniętych, przez co pogłębia się zapaść demograficzna, która jest podstawą rozwoju, których społeczeństwa coraz szybciej się starzeją i nie ma kto pracować na utrzymanie starszego pokolenia.
Zamiast podporządkować gospodarkę i politykę potrzebom ludzi, robią coś przeciwnego.
Do tego lansują nowe ideologie typu gender, związki jednopłciowe, aborcję, walkę z tradycyjną rodziną, przez co zapaść demograficzna jeszcze bardziej si.ę pogłębia.