Fuzja UniCredit i HVB tylko w Polsce spowoduje takie negatywne konsekwencje - na 9 tys osób do zwolnienia w Polsce zostanie zwolnione 6-6,5 tys. W Niemczech i Austrii będą tylko przejścia na emryturę (2 tys osób) Jeśli rynek ma się rozwijać - jak twierdzi Pietraszkiewicz - to trzeba chyba inwestować, tworzyć nowe miejsca pracy a nie likwidować konkurencję. Bravo za wyczucie ekonomiczne.

Abstrachujac od tematu, śmieszą mnie takie komentarzowe zapalczywości.Mniej emocji i pieniactwa

Nooo, Aspartam, Tutrasweet czy inne tam świństwo obojętnie jak to g... nazywaja...- ale za to jakie cudo niskokaloryczne, co? Co do tej nieszczęsnej fuzji, to nikt nie twierdzi, że to "samo zdrowie".. Niemożliwe jest, by taka operacja nie pociągała za sobą komplikacji czy reorganizacji stanowisk pracy- po to ją przecież zresztą m.in. przeprowadzają. Chodzi o to, że nasz system bankowy jest "dość specyficzny", bo banki znajdują sie w rękach zagranicznych inwestorów (mniej lub bardziej próbując czasami zresztą te związki ukrywac, co by się za bardzo opinia publiczna nie pieniła, że nasze skarby narodowe są rozkradane przez złych zagraniczniaków, którzy na pewno zechcą nas kiedyś wykupić!- i co im sie może nawet i po częsci udaje- ilu zwykłych klientów np. BZWBK wie, co to AIB???). Z drugiej strony naturalną tendencją dzisiejszych rynków finansowych jest ich konsolidacja- tego się nie da uniknąc. Teoretycznie więc jest to też przymusowa tendencja naszego sektora bankowego. Mialam okazję być na stypendium w Niemczech w tym czasie, gdy sie losy tej fuzji rozstrzygały. Tam się dośc mocno w prasie podkreślało kwestię polską. Tak samo zresztą, jak sie w Spieglu zastanawiano, co to za bracia, z których jeden chce być premierem, a drugi prezydentem:-) (kiedyś mnie nawet jakis niemiecki student zapytał, czy to tak serio, czy ktos sobie dla żartu napisał i kto to są ci "komiczni bliźniacy"...:-)) Bankowość to nie jest moja mocna strona, więc ciężko mi się na ten temat wypowiadac, uważam jednak, ze kampania informacyjna jest bardzo dobrze przeprowadzana. Może to i jest ściema, co oni tam wypisują, ale podejście do tej fuzji od strony podkreślenia jej wpływu na sytuację dotychczasowych klientów HVB Group i stworzenie im obiektywnej szansy na rozwianie wątpliwości jest chyba lepsze niż ciągłe podkreślanie tylko korzyści dla tych 2 instytucji i olanie ciepłym moczem klienteli... Stwarza przynajmniej pozory profesjonalizmu.Co do tego nieszczęsnego Aspartamu- zawsze można zacząć pic gorzką kawę, zrezygnować z gumy do żucia i innego świństwa, do którego to g... dodają, złożyć ogródek i przejśc na wegetarianizm...Ale czy to możliwe i czy spełniłoby swoją funkcję? Aspartam to przecież nie jedyne świństwo rujnujące zdrowie... Wyeliminujesz to, znajdzie się następne... I tak samo jest z tą nieszczesną fuzję i PiS-em... Jak się sprzeciwią (kolejna siara na całą Europe, chyba nawet gorsza niż ci niby-polscy pijacy, przez których ławki w finansowych centrum Frankfurtu ostatnio zdemontowali...:-))), to wezmą się za coś innego! A wszytsko w imię dobra naszego przepięknego i jedynego w swym rodzaju kraju... Do boju, kwa,kwa...

ja również - masz rację Zuberek

Pomysły PiS dotyczące gospodarki są bardziej chore niż pomysły dot. kontroli prywatnego życia. Kilka haseł dotyczących sfery odatkowej to raczej element propagandowy niż program gospodarczy. Są bardziej socjalistyczni niż PPS. Przykładem prowadzenia gospodarki są zaniechania inwestycyjne Lecha Kaczyńskiego w Warszawie cyt "nie prowadzę dużych inwestycji bo są korupcjogenne". Rozwijam zatem to granic absurdu urzędniczą nomenklaturę i wszystko ściśle kontroluję. Wolny rynek i swobodny rozwój przedsiębiorczości dla PiS to utopia. Niestety działań niektórych polityków nie da się odwrócić - gdyby się dało ciekawy jestem jakie "sukcesy" odniesliby ludzie pokroju kaczyńskiego, Leppera czy Giertycha.Pozdrawiam