Od kilku lat w mBanku skupowałam waluty. Miałam tam założone rachunki w walutach obcych (w sumie pięć różnych) i od czasu do czasu kupowałam po 20-50 jednostek danej waluty, zwykle wtedy gdy kurs był niski mogłam obniżyć średnią cenę zakupu. To były przelewy nieregularne, w zależności od sytuacji kursowej. Ot, taka dywersyfikacja oszczędności. Teraz, w związku z koronowirusem i sytuacją na rynku kursy walut mocno wystrzeliły w górę i praktycznie na każdej z moich walut była na dużym plusie (mam excela, tabelki, takie tam). Stwierdziłam, że co ma się ta kasa kisić jeszcze nie wiadomo ile w tych walutach i sprzedałam wszystko. I teraz pytanie - jak to rozliczyć w podatku? Oczywiście będę to rozliczać w przyszłym roku, ale jak wyliczyć koszt nabycia, skoro było to skupowane na przestrzeni co najmniej czterech ostatnich lat. W dodatku jedne waluty kupowałam dość często, inne rzadziej. Ktoś podpowie jak się za to zabrać?