Ja po prostu nie dopuściłbym do takiego 'umawiania się'.
Zwracam uwagę na aspekty formalne.
Na stażu NIE ma nadgodzin. Rozporządzenie stażowe jasno mówi o maks. 8 godz/dzień, maks. 40 godz./tydzień (osoba pełnosprawna) i zasadniczym braku możliwości pracy w niedziele i święta. Odstępstwa tylko za zgodą starosty, ale w zakresie pracy zmianowej/w niedziele/w święta. Limit godzin średniotygodniowy bez zmian.
Jeśli organizator stażu zatrudnia w soboty- nic nie stało na przeszkodzie, by i stażysta odbywał staż w sobotę, ale albo kosztem po prostu wolnego innego dnia, albo mniejszej niż 8 liczbie godzin. Czyli np. pon-piąt. po 7 godzin + 5 w soboty.
Dodatkowe zatrudnianie 'poza' stażem uznać też można po prostu za pracę na czarno. Bo przecież bez żadnej umowy.
Tym bardziej więc wyniku owej 'rozmowy kwalifikacyjnej' organizator nie miał praw uzależniać od zgody na ...nielegalną propozycję.