Po pierwsze wysokie stopy procentowe nie zmniejszają inflacji, a jedynie pogarszają sytuację budżetu, więc nie rozumiem początku trzeciego akapitu.
Po drugie na wysokiej inflacji tracą przede wszystkim banki oraz instytucje finansowe, więc przestańmy się o nie aż tak troszczyć - poradzą sobie bez naszej troski.
Po trzecie inflacja w granicach do 10% wpływa pozytywnie na wzrost gospodarczy jak również na obniżenie bezrobocia, które jest obecnie w Polsce znacznie poważniejszym problemem niż inflacja, w krajach dobrze rządzonych przestrzega się zasady by stopa bezrobocia była na poziomie inflacji, gdyż te wskaźniki są zamienne - tzn. walka z bezrobociem podwyższa inflację i odwrotnie.
Znamienne jest, że osoby nie mające o ekonomii zielonego pojęcia darzą pana aferała (nie moge powiedzieć złodzieja, bo nie ma wyroku) na stanowisku prezesa NBP głębokim poważaniem. Podobnnie jak ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia o medycynie szacunkiem darzą np. pana Religę.