well - do kapitalu nie doszedlem, ale to, co robię bardziej traktuję jako "szkołę"... A co robię? Kiedyś sporo inwestowałem "wirtualnie"; rok temu wziąłem kredyt studencki (600zl miesięcznie) i zacząłem te pieniądze inwestować. Oczywiście prawdziwe i do tego pozyczone pieniądze inwestuje sie zupelnie inaczje niz wirtualne - stąd inwestuję głównie w fundusze - zdywersyfikowalem portfel na kilkanascie funduszy akcyjnych, hybrydowych, obligacji i pieniężnych ( z tych ostatnich sie wycofuję). Ponad połowa środków jest w funduszach akcyjnych - wśród nich dodatkowa dywersyfikacja - fundusze akcji zagranicznych, malych i srednich spółek itd. Do tego trochę środków w akcjach - tu analiza fundamentalna i szczypta "życzeń" (np. Apator kupiony przed splitem, zysk przyniósł dopiero po splicie) Ogólnie inwestuję w ten sposób od lutego - podział portfela uchronił mnie przed czerwcowymi spadkami, ale z drugiej strony nie przyniósł dużych zysków... Wsystkim studentom mogącym wziąc kredyt - polecam - mój przynajmniej sam na siebie zarabia :-) Pozdrawiam!