wewe
/ 89.79.180.* / 2015-03-05 08:49
Niestety, adwokaci nie mają żadnych szans. Najpierw należałoby precyzyjnie przeanalizować argument wywłaszczenia bez wynagrodzenia. Pieniądze w OFE nie były pieniędzmi prywatnymi (wbrew obiegowym opiniom- tu zaszła różnica między statusem środków de iure a de facto, była i jest to danina publiczno- prawna- faktycznie należąca do ubezpieczonego, prawnie należąca do niego dopiero po nabyciu praw emerytalnych i praw do jednostek uczestnictwa w OFE), tylko lokowana w instytucjach na pozór "prywatnych". Jeśli Skarb Państwa wykaże, że zgodnie z ustawą nowelizującą pieniądze trafiły na subkonta ZUS każdego ubezpieczonego (każdy z nas może to sprawdzić), to sprawa jest do przegrania, bo do żadnego wywłaszczenia nie doszło- nie doszło do zmiany "właściciela" środków, a jedynie ich posiadacza. Tenże "właściciel" miał wystarczająco dużo czasu, żeby zdecydować, która instytucja będzie obracała jego środkami. O jakim wywłaszczeniu więc mowa? Kaplica, nici z łatwych pieniędzy dla adwokatów.