Pilot wojskowy
/ 83.20.54.* / 2008-01-26 02:27
Czy nikt jeszcze nie zauważył, że załoga dostała zgodę na lądowanie przy warunkach atmosferycznych dużo gorszych od dopuszczalnych??? Na tym lotnisku nie wdrożono jeszcze systemu ILS. W takich warunkach nawet ptaki chodzą na piechotę. Trudno się więc dziwić, że taki duży ptak, nie zmieścił się pomiędzy dolną granicą chmur, a nasypem.
Przeciąganie prac Komisji Badania Wypadków Lotniczych, to najlepszy sposób na to, że wszystko rozejdzie się po kościach, a przyczyną katastrofy będzie komar, który zamiast o tej porze spać, postanowił sobie polatać.