Dla właścicieli najważniejsze będzie łatwiejsze usunięcie niechcianego lokatora. Obecne przepisy dość mocno chronią najemców przez eksmisją. Wynajmującym bardzo trudno jest pozbyć się lokatorów, którzy są uciążliwi albo zalegają z czynszem.

Ha, ha, ha... !!!
To, co dla właścicieli jest najważniejsze - to już oni sami wiedzą. Na pewno nie pomoc państwa w rozwiązywaniu ich problemów. Jakoś nie słyszałem, aby ktoś wynajmował i miał kłopoty z lokatorem, który nie płaci. Wystarczy go nie meldować - najemcy bez problemu na to przystają.
A gdzie interes socjalistycznego państwa?

a właściciel w terminie 14 dni od jej podpisania zgłasza ten fakt naczelnikowi urzędu skarbowego, właściwemu ze względu na położenie nieruchomości.

Chyba jeden z najlepszych pomysłów obecnego rządu. Co prawda osobiście zapłacę mniej (dla świętego spokoju i dobrego snu mam zgłoszoną umowę i płacę), ale większość moich znajomych mających nawet po 2-3 mieszkania zapłaci więcej (bo 5% to już nie „szare zero”), gdyż za 5% nie będą ryzykować złego imienia (jednak przy 20% nazywają państwo mafią i nie płacą).
Druga kwestia, że przy obecnej stawce 20% powyżej 4000 EUR (osiągalną nawet już przy jednym mieszkaniu), decyzja o kolejnej prywatnej inwestycji w najem mieszkalny przychodzi bardzo ale to bardzo trudno, gdyż jest poniżej progu opłacalności (uwzględniając koszty kredytowania). Natomiast przy 5% jest to już realnie kalkulowalne, nawet przy obecnym kryzysie finansowym.
Powinni jeszcze jednocześnie zmienić prawo meldunkowe (na tak jak na zachodzie) tzn. meldunek to tylko prawo do miejsca zamieszkania wynikające z umowy najmu lub innej umowy (np. aktu własności) i z wygaśnięciem tego prawa ustaje również meldunek. Poza tym meldunek do niczego nie upoważnia. A u nas niech ktoś spróbuje kogoś wymeldować...