Z całym szacunkiem dla Pana Lamy , jego analiza jest chybiona.Ale można to zrozumieć ,gdyż z pozycji szefa WTO ,musi tak mówić.Realia są zupełnie inne. Grecja dzisiaj nie ma już euro aby spłacać nawet odsetki od długów.Analizy wielu ekonomistów są podobne.Aby uratować Grecję do 2018 roku trzeba 380 mld euro.Z tej sumy Niemcy musiałyby zapewnić 65%.Francja 25% (co może sprawić jest spadek w ratingu).Jeśli Pan Lamy twierdzi ,że Pani Merkel ureguluje rachunek to się myli.Wykluczyła także euroobligacje .Niestety sytuacja jest patowa.Politycy przez brak decyzji powodują jeszcze większe napięcie na rynkach ,co pogarsza sytuację.

Kwota kolejnych pożyczek każdorazowo nie może być wyższa niż 110 mld euro. Bezwarunkowo nie może być wyższa!