Bernard+
/ 83.4.32.* / 2010-12-07 16:46
Panie Szejnfeld to puste gadanie polityków PO trwa już 3 lata!!!!Podstawową czynnością jaka trzeba stale odważnie wykonywać w Polsce to kasowanie głupich szkodliwych i niespójnych przepisów, którymi obrosły ustawy przez ostatnie 20 lat.
Lista do kasacji jest długa i wcale nie wymaga żadnej tytanicznej pracy. Pierwsza z brzegu sprawa proszę wziąć kartkę papieru kalkulator oraz zaopatrzyć sie w dzienniki ustaw z przepisami dotyczącymi obliczania składek ZUS i podatków od wynagrodzeń pracowników a następnie spróbować od dowolnej kwoty wynagrodzenia brutto przy pomocy kalkulatora obliczyć wszystkie potrącenia i dojść do płacy netto a następnie obliczyć, co jeszcze musi dopłacić pracodawca do tego i jaki będzie koszt całkowity wynagrodzenia tego pracownika np. zarabiającego 3500zł.
W większości krajów europy można to zrobić w kilka minut w Polsce żaden człowiek z wyższym wykształceniem nie ekonomicznych bez specjalnych kursów i szkoleń tego nie potrafi zrobić, dlatego trzeba, co roku a czasem i częściej kupować drogie programy komputerowe do obliczania wynagrodzeń, co jest tak skomplikowane tylko, dlatego że posłom nie chciało się słuchać fachowców profesorów ekonomistów, lecz słuchali związkowców i uchwalali poprawki i zmiany tak jak im wyszło z dyskusji na komisjach. Tymczasem widomo, że komisja to grupa ludzi niekompetentnych powołana przez dyletantów do decydowania o sprawach, o których obie te strony nie mają podstawowego pojęcia. Jeżeli w sejmie mamy 95% posłów z rodowodem związkowym lub z życiorysem zawodowym w 100% budżetowym a do nielicznych należą przedsiębiorcy, bo stawia sie im liczne bariery to nic dziwnego, że prawo gospodarcze jest głupie i dyletanckie. Po co składki emerytalne i rentowe są dzielone na dwie części oddzielnie księgowane i rozliczane skoro i tak te pieniądze stanowią w całości koszt pracodawcy i w całości trafiają do jednego worka w ZUS. Jak to określa profesor Janusz Wojtyła z akademii ekonomicznej w Katowicach tępy fiskalizm rozwija się, jako jedyna metoda stanowienia prawa w sferze gospodarki? Ja dodam jeszcze, że pazerne państwo rządzone przez zjadaczy podatków im więcej Pracującym Polakom zabiera tym mniej ma jak widać to po 20-leciu stałego deficytu budżetowego i rosnącego zadłużenia państwa. Rada tylko w zmianie ordynacji wyborczej przynajmniej połowa posłów powinna być wybierana w okręgach jednomandatowych stanowiących powiat. A powiatów nie powinno być więcej niż posłów w nich wybieranych, czyli np. 230 a nie jak obecnie 340 powiatów. Poco w sprawie urlopów aż 2 strony przepisów w kodeksie pracy i 2 obszerne rozporządzenia. Wystarczyłby jeden artykuł „pracownikowi za każdy przepracowany miesiąc należy się 2 (dwa) dni płatnego urlopu. Po co uzależniać wymiar urlopu od ogólnego stażu pracy i od wykształcenia ? Czy wykształceni bardziej się męczą w pracy? Po co w każdej ustawie podatkowej lub ubezpieczeniowej zaokrąglanie sum pieniężnych ustalone jest inaczej? Czy nie wystarczy obliczanie z dokładnością do jednego grosz skoro taka jednostka monetarna istnieje i Kady kalkulator potrafi zaokrąglać wyniki obliczenia do 2 miejsc po przecinku. Mam całą listę takich niepotrzebnych regulacji w prawie które usunięte czyniłyby pracę prostszą i efektywniejszą oraz zmniejszałyby koszty prac księgowych oraz koszty administracyjne w organach fiskalnych państwa.