podoba mi sie,ze stali bywalcy mysla coraz trzezwiej i widze,ze moge sie tu juz wogole nie pojaiwac - sami wszystkim madrze gadacie Chłopaki ;)
a teraz serio: jestes typowym przykładem ryzykanta - nie inwestora tylko ryzykanta, w dodatku bez doswiadczenia i checi do nauki :)
dlatego prosze albo przenies sie do chin - tam mozna tak szalec, albo zadawaj rozsadniejsze pytania :)
aha i skad zalozenie,ze za rok beda zyski? :)