pytajnik
/ 80.54.90.* / 2006-08-12 21:40
Z treści artykułu należałoby się domyślać, że szef BOR poprzez zbyt "szczelną" ochronę osobistą polityków uniemożliwiał im zbytnią swobodę ruchów. A to mogłoby znaczyć, że ci niezadowoleni woleliby aby nikt nie wiedział o niektórych podejmowanych przez nich spotkaniach, a już na pewno nie ludzie z BOR. Daje to wiele do myślenia! Może celowym byłoby zrobienie imiennej listy tych właśnie polityków, po to by po pewnym czasie sprawdzić np. ilu z nich jest "umoczonych" w niejasnych sprawach?