Słabiutkie, słabiutkie! Dużo ważniejsze są dna tej sprawy. Do tego ktoś czekał pół roku żeby ją pokazać w sezonie ogórkowym. To absurd!!!
Ale komuś na ten temat zależało!
I do tego szemranie że to tylko małe piwo bo złodziejstwo na funduszach unijnych dla rolników. Gdyby doszło do ujawnienia konieczność ich oddania i wstrzymanie wypłaty bieżących zdemolowały by polskie finanse. Bylibyśmy prawdopodobnie bankrutami jak Grecja. A przecież oni też kradli i fałszowali dane!

Problem zarysowany bardzo płytko.Po pierwsze to Palikot to sojusznik Tuska i Komorowskiego.PO drugie jakakolwiek inicjatywa PIS-u będzie i tak przedstawiana w mediach postkomunistycznych czyli(około 95%) jako całkowicie absurdalna.Z kolei najbardziej populistyczna inicjatywa Tuska i kłamstwa będą albo ignorowane albo przedstawiana z całą powagą.Polska odeszła od polityki proeuropejskiej i demokracja za Tuska nie różni się specjalnie od tzw. "demokracji ludowej".Tusk faworyzuje jakąś tam formę putinizmu i jest modelowym przykładem "homo sovieticus".Na zmianę w Polsce trzeba będzie poczekać pewnie dłużej.Faworyzowany przez komunistów moherowy Palikot cofnąłby Polskę do epoki kamienia łupanego.Siły proeuropejskie są słabe i w najbliższym czasie nie mają szans na osiągnięcie wpływów.Wyrwanie się społeczeństwa z wpływu postkomunistów jest narazie nierealne. Sojusz Tuska z siłami postkomunistycznymi jest niezagrożony chociaż wybitna niekompetencja w gospodarce może przynieść z czasem kłopoty i napięcia w tej koalicji,zwłaszcza że w najbliższym czasie trudniej będzie sztucznie pompować gospodarkę długiem który jest ogromny i ktoś go będzie musiał zapłacić.Nieuchronne bankructwo prawdopodobnie będzie szansą na reformy i dojście do władzy sił demokratycznych i proeuropejskich.Z Tuskiem możemy oczekiwać tylko gnicia i bezruchu tak jak za Breżniewa.