Alfista nielogo
/ 178.36.52.* / 2011-08-18 10:39
Bo to oznacza, że kończy się definitywnie era prymitywnego keynesizmu. Czyli przekonania, że państwo może się bez końca zadłużać, bez ograniczeń, a gospodarka to wytrzyma.
Nareszcie, nareszcie, nareszcie! :) Jest szansa, że ludzie zrozumieją, że bogactwo bierze się z pracy, a nie z prasy (drukującej pieniądze). Jeśli tak się stanie, to niedługo przyjdzie długi czas prosperity...