Tusk chce dogadać się z opozycją w sprawie euro
Money.pl
/ 2008-11-20 14:05
pod opozycją i Prezydentem. BRAVO! Kolejny intelektualny sztych pana z Sopotu po Irlandii, somolocie dla kaczyńskiego i euro w 2011r.
polak maly
/ 88.220.124.* / 2008-11-20 17:52
żenada a ja sie nie zgadzam na euro i tak za duzo juz biedy dla zwykłego uczciwego człowieka a politycy jak chcą to ..irlandia na nich czeka ..droga szeroka na pewno w referendum każdy powie nie
Dokładnie tak. Jeżeli Tusk chce Irlandii to niech tam spada. Jeżeli Michnikowi i innym syjonistom przeszkadza domniemany polski antysemityzm to niech jadą do Izraela i tu nie przyjeżdżają. Itd. itp.
andowc
/ 83.30.96.* / 2008-11-20 16:48
Nie "rządzi", tylko się "dogaduje". (oszust).
matylda bay
/ 79.188.238.* / 2008-11-20 15:46
ale co będzie mówił prawdę ?
"Janku wspólczujemy tobie lda ciebie w naszym rządzie będzie zawsze miejsce...."
"będe latał rejsowymi "
"Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki, zwiększymy emerytury i renty "
"Czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale - to zabrzmi dziwnie - w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą. Nie za to biorę pieniądze i nie to powinienem tam robić". ("Przekrój", nr 15 z 2005 r.)
To dość osobliwe oświadczenie Donalda Tuska, jako wicemarszałka Sejmu, zawarte z jednym w wywiadów dla Przekroju
no i to się sprawdza cały czas.
A jak tanm powodzianie i [poszkodowani przez huragany ?
tvn juz nie pokazuje jaki im pomógł ?
Platformiakom wydaje się chyba, że dobrobyt i rozwój gospodarczy kraju to pochodna wprowadzenia "Ojro". Panowie, najpierw zlikwidować i poobniżać podatki, ściąć radykalnie koszty pracy i wtedy możemy budować "irlandię". A nie zaczynać od dupy strony i udawać że coś sie robi.
matildabay
/ 79.188.238.* / 2008-11-20 15:48
i skończyc z dopłatami z budzetu dla międzynarodowych koncernów, co to jest za DANINA ?
NO TO IDA MILIARDY !
kozyk
/ 77.112.8.* / 2008-11-22 21:17
To jest danina dla dla naszych nowych panów za to, że dają naszym leniwym rodakom zarobić na suchy chleb.
janiszek1972
/ 193.111.166.* / 2008-11-20 15:03
Teraz to Tusk chce się dogadać. Jak trwoga to do Boga. Platfusy to zafajdane nieroby i euro im tylko w głowie, może najpierw podgonimy zarobki z Unii, a dopiero później będziemy myśleć o przejściu na euro??? Pan Bielecki, który zarabia 200 tys. miesięcznie jest przygotowany na przyjęcie wspólnej waluty, a czy my jesteśmy gotowi???
cz4ja
/ 83.26.8.* / 2008-11-20 14:05
no ciekawe.... moim zdaniem wprowadzenie euro w obecnej sytuacji to samoboj.... rada polityki pienieznej nie bedzie mogla obnizyc kosztu pieniadza do poki nasz rzad bedzie szedl w strone euro pod presja opinii publicznej...czyli czeka nas Spore spowolnienie gospodarcze... ponad podzialami partyjnymi....