Oszolomowaty
/ 79.255.95.* / 2011-10-20 18:17
Cześc POsrńcy - że wam tez temat krzyż anie zbrzydł? Temat rozwalenie się samolotu rządowego w Rosji komunistycznej zbrzydł wam po kilku dniach a padlina Palikota zachwyca was jak tęcza na niebie. Cos co się nie pojawia na portalu ekonomicznym jakim jest Money:
"...Polska straciła głowę i trzy pozycje w najnowszym rankingu Banku Światowego Doing Business pokazującym łatwość prowadzenia biznesu na świecie. Spadła z 59. na 62. pozycję i znajduje się pomiędzy Panamą i Ghaną.
Jesteśmy Białymi Murzynami Europy. Jesteśmy Niewolnikami rządzonymi przez zniewolonych kacyków, którzy za garść szklanych paciorków i łokieć perkalu, rozprzedają złoto i kość słoniową. Jesteśmy Kolonią Bolandonią - grabioną od ponad 300 lat.
Republika Tuska jest dopiero 126. spośród 183 krajów w łatwości zakładania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Potrzeba na to aż sześć procedur i 32 dni. W Nowej Zelandii - jednego dnia i jednej procedury. Najgorzej idzie nam z załatwianiem pozwolenia budowlanego (budowa magazynu). Zajmuje to aż 301 dni. Zajmujemy w tej kategorii dopiero 160. miejsce. Z drugiej strony firmy w Republice Tuska z łatwością mogą dostać kredyt - zajmujemy pod tym względem ósme miejsce na świecie. A niech murzyni się zapożyczają, już niedługo nic ich nie będzie. A jak dowalimy białemu , ciemnemu ludu kataster -jak sama nazwa wskazuje ster kata, to nikt nawet nie stęknie i skończa się marzenia ciemnego luda o bogactwie. Zostanie tylko sprzedać nerkę, gałkę oczną, albo kości żniwa.
Jesteśmy kolonią, w której ma nie być produkcji, przemysłu ciężkiego. Jedynie eksploatacja naszych surowców i siły roboczej – i głównie konsumpcja, czyli kupowanie od innych za ich pieniądze, czyli na kredyt.
Niedługo nawet prąd będziemy kupować od swoich sąsiadów. Prąd, nasz gaz ze złupionych przez głupków łupków. A może jeszcze wodę?
ALe dobrze nam tak, Mamy to co chcemy. Egoiści w ekran zapatrzeni. Jesteśmy ludźmi, którzy nie dbają o swoja przestrzeń publiczną – ludźmi, którzy doprowadzają do powolnej degradacji środowiska, w którym żyją. Jesteśmy przestrzenią, która dla całej Europy staje się największym cmentarzyskiem samochodów. Ich części rdzewieją po lasach, dogorywają na szrotach i nielegalnych stacjach rozbiórkowych, płyny z układów paliwowych , hamulcowych i smarowania jak krew zatruwają naszą ziemię i trafiają do naszych wód..."