Cudolamacz (Tuskolamacz)
/ 85.195.119.* / 2007-10-31 08:45
Tusku: gawiedz, ktora cie wybrala czeka na obiecywane cuda.
Wielkim zaskoczeniem dla mnie jest brak wiwatujących tłumów na ulicach. PO nie była w stanie (być może w ogóle nie brała tego pod uwagę), aby zmobilizować swych zwolenników i zorganizować „spontaniczne” okazywanie radości z osiągniętego wyniku. W końcu, mają się z czego cieszyć, albowiem „odbili” państwo z rąk oszołomów, ksenofobów, anty Europejczyków itp. Świadczy to o braku koncepcji, co dalej zrobić z tym zwycięstwem. Ale też jest możliwe, że analitycy PO zdają sobie sprawę, że wybory były w zasadzie plebiscytem. Skoro nastąpiła tak ogromna mobilizacja medialna do udziału w wyborach przeciwko obecnej władzy, to nie jest to jeszcze autentyczne poparcie dla władzy, która ją zastąpi.
Ponadto, i tak za dużo (z psychologicznego punktu widzenia) padło ze strony Tuska i PO obietnic przedwyborczych, aby jeszcze podgrzewać atmosferę. W końcu mamy obecnie prawo oczekiwać, że nowy rząd zrobi to wszystko, co PO w kampanii zapowiadała. A więc będzie „cud gospodarczy”, młodzi Polacy zaczną wracać z emigracji, bo nie mniej atrakcyjne wynagrodzenie czekać będzie na nich w kraju, płace powszechnie wzrosną, powstaną nowe autostrady, służba zdrowia zostanie wreszcie uleczona a państwo stanie się tak przyjazne obywatelom, że prawie każdy z nas pójdzie „do okienka” i założy własną firmę, by nam wszystkim „żyło się lepiej”.
Ale też wiemy z autopsji, że wszystkie takie zapowiedzi to tylko obiecanki – cacanki. Kto chce, niech wierzy i niech czeka sobie na cud, którego przecież nie będzie.