kwant2000
/ 2008-10-17 01:52
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Droga Magdo, Jeszcze tak niedawno najważniejsze medialne tematy, to były podsłuchy i nagrania ministra Ziobro, „prowokacje” CBA, wieśmaki, Włoszczowa i begergate. Jak tak wytykasz Prezydentowi, że za nasze pieniądze pojechał do Brukseli, to dlaczego nie wytykasz panu Premierowi, że do Brukseli poleciał samolotem rządowym, a nie zwykłym samolotem rejsowym, co czynił na początku swojego urzędowania, głosząc hasło taniego państwa.
A teraz do rzeczy. Po zakończeniu szczytu UE Premier na konferencji prasowej oświadczył, że cytuję: (...)”udało się p r z e k o n a ć przywódców ośmiu państw, aby decyzja w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego zapadła w grudniu jednomyślnie” Jakie to są państwa? Premier miał na myśli: Litwę, Łotwę, Estonię, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Czechy i Słowacje, a więc kraje nowoprzyjęte do Wspólnoty. Zwracam uwagę na słowo Premiera „p r z e k o n a ć”
W kontekście tego, co powiedział Premier na konferencji prasowej, chciałbym przywołać fragment artykułu ze strony Parlamentu Europejskiego z 16 lipca 2008 pod tytułem „Pakiet klimatyczny” W tym artykule czytamy: „(...)Grupa krajów pod P R Z E W O D N IC T W E M Węgier, Bułgarii, Estonii, Łotwy, Litwy, Rumuni i Słowacji oceniają jako nieuczciwe uznanie roku 2005 za rok wyjściowy. Twierdzą, że rozwiązanie to jest "uszyte na miarę" bogatszych, starszych krajów członkowskich i nie odzwierciedla cięć, jakich dokonały nowe kraje członkowskie od 1990 roku, w ramach restrukturyzacji ich postkomunistycznego przemysłu. Ich alternatywa to wspólny cel ograniczenia emisji - 18%.(...)” Z artykuły tego wynika, że to nie Polska była inicjatorem sprzeciwu wobec propozycji Komisji Europejskiej drastycznego ograniczenia emisji CO2 do atmosfery. A pan Premier mówi, że udało się mu p r z e k o n a ć przywódców ośmiu państw, aby decyzję w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego zapadła w grudniu jednomyślnie” Czyli delikatnie mówiąc, pan Premier mówi nieprawdę. Kraje o których pisze autor artykułu na stronie Parlamentu Europejskiego, już pod koniec 2007 roku zaczęły coraz bardziej zdecydowanie przeciwstawiać się propozycjom Komisji Europejskiej znacznego ograniczenia emisji CO2. Do krajów wyżej wymienionych dołączyła Grecja i Malta, i w pewnym dopiero momencie – Polska. Trzeba jeszcze sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego pan Tusk tak usilnie próbował storpedować uczestnictwo Prezydenta Kaczyńskiego na szczycie w Brukseli?
W tym tygodniu, w poniedziałek wieczorem oglądałem program Teraz My, w którym spotkali się: prezydencki minister Michał Kaminski i minister w kancelarii premiera pan Sławomir Nowak. Kancelaria premiera zarzuciła prezydentowi Kaczyńskiemu, że zgodził się na ograniczenie emisji CO2 przez Polskę na szczycie Unii w marcu 2007 r. Pod deklaracji końcową tego szczytu podpisał się prezydent Kaczyński, tak samo jak prezydenci innych krajów - Francji, krajów nadbałtyckich, Czech, Słowacji , Węgier, Malty czy Grecji. Reasumując na szczycie z marca 2007 padły deklaracje wszystkich bez wyjątku przywódców UE mające ratować naszą planetę przed skutkami nadmiernej emisji gazów cieplarnianych. I teraz wracam z powrotem do wspomnianego programu na antenie tvn. Zwykły zjadacz chleba obejrzał program, zmówił zdrowaśkę i poszedł spać w przekonaniu, że prezydent Kaczyński delikatnie mówiąc nawarzył piwa. W świadomości przeciętnego telewidza został utrwalony obraz złego, niekompetentnego, lekkomyślnego prezydenta Kaczyńskiego i dobrego, dbającego o interes Polaków premiera, który jedzie na szczyt UE, żeby błędy prezydenta naprawić. I nagle pojawia się problem; prezydent Kaczyński też chce jechać na szczyt. Jeżeli szczyt zakończy się sukcesem delegacji polskiej, to będzie to sukces pana premiera Tuska, lecz wspólny sukces premiera i prezydenta. A do tego nie można dopuścić.
Obowiązujące dzisiaj przepisy UE mówią, że każdą uchwałę zaproponowaną przez Komisje Europejską można zablokować na szczycie Unii poprzez tak zwaną mniejszość blokującą, która obecnie wynosi 91 głosów. Czy wymienione kraje mają taką blokującą mniejszość? Przed szczytem, na posiedzeniu COREPER (rada ambasadorów państw UE), aż dziewięć krajów mających 101 głosów było za tym, żeby niekorzystny dla nas system aukcji wprowadzać stopniowo. Wśród nich Polska, Grecja, Rumunia, Bułgaria, Malta, Litwa, a nawet Czechy. Reasumując Tusk doskonale sobie zdawał sprawę, że propozycje Komisji Europejskiej zgłoszone na szczycie UE zostaną skutecznie zablokowane. Posługując się manipulacją medialną i kłamliwymi wypowiedziami swoich wiernych ministerialnych kundelków stworzył fałszywy obraz rzeczywistości. Z jednej strony głupi, niekompetentny, lekkomyślny Kaczyński, którego dla dobra narodu trzeba było uziemić w Warszawie; z drugiej strony polityk światowego formatu – Premier rządu polskiego, któremu, dzięki wrodzonemu talentowi dyplomatycznemu udało się z m o n t o w a ć grupę krajów, które zablokowały niekorzystną dla