żbik
/ 194.181.195.* / 2009-05-19 09:58
Czy ten facet w ogóle wie co się dzieje u niego w kraju? Gdzie idą pieniądze z budżetu? Przecież każdy pracownik wie co się dzieje u niego w zakładzie pracy - co prawda woli tego nie widzieć i nie komentować, bo szef na jakiekolwiek uwagi zawsze ma jedno powiedzenie: tam są drzwi! Ale każdy wie, że takiego bałaganu jak jest teraz to nie było nigdy i tylu "ulepszaczy" wszystkiego nie było też w historii PRL i RP i to piszących tzw. ekspertyzy za grube pieniądze - też nigdy! Parlament robi co chce, całe szkolnictwo robi co chce, NFZ to samo!, o samorządach nawet nie wspomnę - tam podatki idą na własne utrzymanie. W Warszawie bierze się komercyjne kredyty w zachodnich bankach po to żeby wypłacić swoim "genialnym" pracownikom premie. Nareszcie mamy pełną demokrację, bo kto pierwszy dorwie się do tzw. żłoba ten żyje bez względu na konsekwencje. Ale długi niestety spłaca całe społeczeństwo, które nie może powiedzieć, że np. od 1 czerwca br. wypisuję się z reguł narzucanych przez państwo! Dlaczego państwo może wszystko a obywatel - nic! Pomimo, że uchwala się ustawy, rozporządzenia itp. broniące obywatela przed władzą, to on dalej nie może nic. Wszędzie jest wasalem bez żadnych praw. W zakładzie pracy jest śmieciem, a teraz po likwidacji kodeksu pracy, będzie mniej jak zero. To dziwne, że obalenie komuny doszło po podwyżce cukru o 5 gr na kilogramie; mimo że na wsi karmiono trzodę chlebem zakupionym w sklepie; że mieszkaniec wsi nie hodował kur ani kurczaków bo również wolał kupić w sklepie - i była rewolucja. A teraz mieszkaniec wsi się wzbogacił, bo najczęściej sprzedał ziemię, którą dostał z tzw. reformy rolnej i ciekawe, kiedy się obudzi i zobaczy, że ziemi już nie ma, że pracy nie ma, a komuny niestety też już nie ma więc nie ma co obalać, a ziemię sam sprzedał i też nie ma do kogo mieć pretensji! Oj głupi, pazerny Naród dla którego liczy się tylko pełna micha, pełna flaszka, samochód zwany najczęściej "taksówką" a o przyszłości swojej i swoich dzieci nikt nie myśli ma tylko ciągle pretensje do Państwa a Państwo to przecież my obywatele! I szkoda że nikt się nie przejmuje przyszłością tego kraju, ani ci którzy zostali wybrani, ani ci co z racji nawet tego że są obywatelami powinnin się przejmować przyszłością.