m-53
/ 83.24.18.* / 2010-12-17 23:35
Jestem raczej skłonny przypuszczać, że "przyjaciele", których obściskiwał w Smoleńsku
zwalili całą winę na organizatorów lotu, pilotów, brak szkoleń etc., na stronę polską - krótko mówiąc na Tuska i jego ministrów. I stąd nagła reakcja.
Tusk: Wielu Rosjan nie chce, by prawda wyszła na jaw
Czy mógłby nasz drogi premier rozwinąć tą myśl. Może jakieś nazwiska. Bo ja jestem ciągle przekonany, że również wielu Polaków, m.in. nasz drogi premier, Klich, Arabski,
Nasunęła mi się dziwna analogia. Bandziory wpadają zwykle przy podziale łupu. A potem jeden zwala na drugiego. Sam nie wiem skąd takie skojarzenia.