"Co ustawa to kilkanaście błędnych zapisów. Tym właśnie powinni się zajmować posłowie, ale w komisjach sejmowych a nie śledczych, bo żadni z nich oficerowie dochodzeniowi."
chyba każdy się z tym zgodzi, jednak to jest efekt pisania na kolanie, dzień przed terminem określonym przez UE, a taka jest obecna praktyka.
Plus jeszcze pseudo konsultacje społeczne :)
Komisja śledcza nie jest wynalazkiem polskim. A wyjaśnienie patologii w służbach rządowi podległych/rządzie nie może należeć do rządu. Mam prawo wiedzieć co się dzieje pod płaszczykiem platformy a właśnie taką możliwość zapewni komisja. Każdy urząd (rząd również) musi podlegać kontroli, bez niej nawet dobrze pracującemu urzędnikowi "nie będzie się chciało" A Amber G to coś więcej niż efekt "nie chce mi się".
Jak do tej pory ceną demokracji była bezkarność dyktatorów PRLowskich i wszelakich innych mend z UB i SB specjalizujących się w niszczeniu ludzi. Komisja to jest owszem jakiś koszt, ale od decyzji przy urnie zależy czy będzie wyrzucony w błoto czy nie.
Przykład Czumy pokazał, że przynajmniej niektórych, "nawet" tych z platformy, stać na ocenę faktów, bez politycznych instrukcji,
Co się stało z raportem Czumy i z nim samym wiadomo. I to samo będzie pewnie przy tej okazji (większość PO), jednak będzie to kolejny sygnał o sposobie działania tego środowiska.
W Amber G. utopiono chyba ok 180 mln. Raport NIK o stanie państwa za rok 2010 mówił o 10 500 000 000 PLN. Kwota wyrzucona w błoto we wszelakich instytucjach/decyzjach państwowych.
Efekt tego raportu był ŻADEN. A to już działanie na szkodę państwa.
Niech będzie komisja i niech kłamią na żywo!
Bez komisji NIE będzie żadnych zmian. Wszystko odbędzie się wg instrukcji tatusia dla synka: "siedź cicho, nic nie mów, wszystko i tak ucichnie". To nie oznaczało: "wszystko dogłębnie wyjaśnimy"