Forum Polityka, aktualnościPolityka

Twórca wrocławskiej Pantomimy był współpracownikiem SB

Twórca wrocławskiej Pantomimy był współpracownikiem SB

Wyświetlaj:
Autsajder39 / 2007-05-09 13:06 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Wiadomość dnia! A naród dalej się takimi sensacjami ekscytuje i nie pyta co rząd zrobił dla gospodarki, dla zmniejszenia bezrobocia, dla pomocy najuboższym, dla uleczenia służby zdrowia i poprawy systemu edukacji
marek 19-53 / 83.24.34.* / 2007-05-10 00:49
Przykra wiadomość. Wielki artysta - a świnia. Jak inaczej określić donoszenie na przyjaciół. Na kogokolwiek.

P.S.
- gospodarka ma się świetnie. Rząd nic nie zrobił by ją "usprawniać", chwała mu za to.
- bezrobocie spadło,
- system edukacyjny jest poprawiany,
-służba zdrowia - no cóż, naprawia ją ekspert z PO.
- pomoc najuboższym określana jest jako populizm i dbanie o własny elektorat - proszę się zdecydować czy to naganne.
tatko / 2007-05-09 12:31 / Tysiącznik na forum
Nic w tym złego nie widzę. Zobaczymy za kilka lat, kto wpółpracował z dzisiejszą SB. To dopiero może być ciekawa lektura
marek 19-53 / 83.24.34.* / 2007-05-10 00:39
Być może będzie to ciekawe, ale to są rzeczy trudne do porównywania (szkoda, że PAn tego nie dostrzega).
- lat temu dziesięć czy dwadzieścia mały donosik przyjaciela blokował np. wstęp na studia, karierę zawodową, wydanie paszportu, zameldowaniw w dużym mieście itd.
- proszę mi powiedzieć, czy Panu jawnie krytykującemu system spadł z głowy choć jeden włos. Chyba nie.

Wniosek prosty - popełnia Pan nadużycie.

Ale jeżeli nic złego nie ma w ześwinieniu, w nadużyciu zaufania, jeżeli jest to w pełni akceptowalne - to nie widzę podstaw do jakichkolwiek negatywnych komentarzy dotyczących innych nadużyć.
Ześwinienie jest normą , którą Pan akceptuje.
.... / 213.158.197.* / 2007-05-09 12:52
Ja też nie widzę w tym nic złego, o tylko ile raporty przekazywał na migi. Żal mi cię, wykształciuchu...
tylko prezerwatywa / 83.5.124.* / 2007-05-09 08:50
artysty były bezpieczne? Ostrożności nigdy dosyć, jak pokazuje smutny los niejakiego Freddiego Mercury.

Najnowsze wpisy