Co za chory rząd. Nie dość, że jest podatek od obrotu 12% dla zakładów wzajemnych i bukmacher narzuca swoją marżę (średnio 10%) to jeszcze wymyślili podatek od wygranych w konkursach ... Wiedza ustawodawców w tej branży musi stać na na poziomie przedszkolaczka.
Lemingi i tak się rzucają na polskie buki dając im zarobić, jak również rządowi. A później się dziwią, że lud gra za granicą online gdzie marża u niektórych bukmacherów wynosi 3% i żadnych podatków.
Nie dajcie się wycyckać przez fiskusa i tych rządowych darmozjadów, pozdrawiam.