Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Tysiąc i jeden sposobów na turystę w Indiach

Tysiąc i jeden sposobów na turystę w Indiach

ad1970 / 83.238.239.* / 2013-03-30 21:35
...ja byłem w Indiach 3 razy po 3 miesiące i było wszystko ok, bardzo mile wspominam bardzo wielu wspaniałych ludzi, a kogo coś ma trafić to trafi, tu, czy tam. Lepiej może napiszcie jak w centrum Paryża na Placu Pigalle w duchu prawa, bez żadnych konsekwencji, naganiacze wprowadzają turystów do klubów, gdzie się przysiadają panienki, a któraś pstryka na kelnera, aby podał butelkę taniego wina musującego (na co każdy się zgadza, bo w jego kraju jego cena w lokalu to pikuś), a następnie jak już chce wyjść, to kelner przynosi legalny rachunek za butelczynę tej tandety, na którym cena jest 3000% powyżej standardowych cen lokalowych, i turysta jest ograbiany ze wszystkiego.

Najnowsze wpisy