żołnierz zawodowy
/ 194.116.253.* / 2011-02-14 23:47
Chciałbym wyrazić swoje zbulwersowanie, takim przedstawieniem tematu dotyczącego systemu emerytalnego służb mundurowych. To jest skandal, w głowie mi się to nie mieści jak można opowiadać takie rzeczy. Temat ten został jednostronnie przedstawiony, nieobiektywnie. Uważam, że nie powinno to mieć miejsca.
Artykuł pełen jest sloganów, rzucanych haseł, niepopartych niczym co ma sens, jest to wprowadzanie w błąd obywatela, bez przedstawienia pełnego obrazu problemu.
Porównanie emerytur przeciętnego Polaka z ZUS w wysokości 1800 zł z emeryturą żołnierza (2700 zł) policjanta (2900 zł) górnika (3400 zł) i mówienie, że są one znacznie wyższe przy zestawianiu tego z wcześniejszą informacją o przejściu na emeryturę po 15 latach jest czystą manipulacja. Żołnierz po 15 latach nie ma takiej emerytury. To są wyliczenia maksymalnych emerytur jakie mogą mieć mundurowi mając pełną wysługę.
Nikt nie chce odchodzić po 15 latach, są to jednostkowe przypadki, zdecydowana większość służy znacznie dłużej. Czy ktoś wyobraża sobie 50 letniego Policjanta albo żołnierza.
Na tym polega płacenie podatków i państwo obywatelskie, tak właśnie obywatele składają się na budżet całego państwa.
Idąc tokiem myślenia autora można powiedzieć, że całe społeczeństwo składa się na służbę zdrowia (która też przecież doskonała nie jest), edukację, infrastrukturę drogową (chyba każdy wie jaki jest stan dróg). W takim razie nie składajmy się na nic, więcej zostanie w kieszeni każdego obywatela.
Proszę tylko o nie wypowiadanie się w stylu „byłem w wojsku z przymusu, poborowemu tylko dokuczają, cały dzień sprzątałem, X miesięcy wyjętych z życiorysu” gdyż zasadnicza służba wojskowa już na całe szczęście nie istnieje, wojsko jest zawodowe. Osobiście uważam, że ZSW była złym systemem, chociaż były też jej plusy (ale to temat rzeka na zupełnie inną dyskusję i nie na obecny temat). Uważam, że zdecydowana większość żołnierzy tak myśli.
Żołnierze, policjanci nie pracują. MY SŁUŻYMY NASZEMU PAŃSTWU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Służymy jej obywatelom.
Nie obowiązuje nas nawet kodeks pracy. Jako żołnierz jestem do dyspozycji mojego przełożonego 24/7. Jeżeli coś się dzieje (klęska żywiołowa itp.) to stawiam się w jednostce aby nieść pomoc innym.
Tak było w przypadku zawalenia się hali targowej w Katowicach, otrzymałem telefon od dowódcy kompanii i stawiłem się w pracy w ciągu 20 minut, podobnie jak inni żołnierze. Nie zastanawialiśmy się, nikt nie powiedział, że „jestem po pracy/po czasie służbowym/mam wolne/jestem z rodziną, jechaliśmy aby pomóc ludziom, którzy są w potrzebie, których spotkało życiowe nieszczęście. Na miejscu były setki policjantów, strażaków. Oni też się nie zastanawiali, wszyscy wiemy, że służymy społeczeństwu.
Przypadek policjanta Andrzeja Struja który poległ interweniując wobec chuliganów, którzy niszczyli tramwaj. Był na urlopie, ale dalej służył społeczeństwu. Czy któryś z Panów dziennikarzy serwisu money.pl zdobył by się na coś takiego.
Proszę sobie przeczytać:
http://www.tvnwarszawa.pl/archiwum/28415,1642622,0,1,zareagowal_jako_jedyny_zginal_od_ciosow_nozem,wiadomosc.html
http://www.tvnwarszawa.pl/archiwum/28415,1642511,0,1,zginal_po_sluzbie__bo_postawil_sie_chuliganom,wiadomosc.html
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/446590.html
Jak komuś coś ukradną, kogoś pobiją, to gdzie się idzie, gdzie się dzwoni – na Policję, o każdej porze dnia czy nocy można zadzwonić na Policje i uzyskać pomoc. Policjanci są w stałej gotowości dla społeczeństwa. Pokażcie mi firmę, do której mogę zadzwonić w środku nocy i uzyskać pomoc.
Policjanci każdego dnia i każdej nocy narażają życie i zdrowie dla obywateli.
Poza tym przypominają mi się przy tej okazji reportaże z misji, kiedy giną polscy żołnierze.
Zauważyłem, że jako dziennikarze lubujecie się w przekazywaniu takich informacji, macie przecież sensację, wzrasta Wam wtedy oglądalność.
Jestem ciekaw, czy potrafilibyście powiedzieć rodzinom żołnierzy, którzy polegli, którzy zostali ranni, którzy będą okaleczeni do końca życia, że nie zasługują na takie emerytury.
Jeżeli chodzi o górników, to proszę się przejechać do kopalni i popracować tam chociaż jeden dzień, w tych warunkach, w tym pyle, z tymi chorobami zawodowymi nabytymi w czasie pracy jako górnik. Przedstawcie może statystykę jak długo żyje górnik po przejściu na emeryturę w porównaniu do "zwykłego obywatela".
Uważam, że oszczędności należy szukać, ale nie w ten sposób, kosztem ludzi. Powinno się naprawiać chory system, prawo, te obszary państwa, które źle funkcjonują, są źle zarządzane, nieekonomicznie są wydawane nasze podatki.
Prosty przykład. Dlaczego jako żołnierz, któremu płaci przecież państwo, płacę podatki. Przecież to jest bezsensowny niepotrzebny przepływ pieniędzy. Nie chodzi mi o to abym nie płacił w ogóle podatków (bo to byłaby swego rodzaju podwyżka, kolejny jak to nazywają przywilej). Chodzi o to, aby dostawać tylko to co „na rękę”, bez generowania sztucznego przepływ