Nie spoufalam się to była swojego rodzaju ironia, przepraszam jeśli uraziła ona Pani uczucia religijne. ""saul", nie spoufalasz się aby?" - maa nie spoufala sie Pani aby? Proszę per Pan.
"Irytujują mine młode d..ki, które z wyższością oceniają pokolenia żyjące zanim się oni
się urodzili" - w przeciwieństwie do Pani (
"d...ki") nikogo nie oceniałem, sugeruję przeczytać moją wypowiedź raz jeszcze a nie reagować alergicznie. A dogmatyzm mi nie odpowiada, wolę fakty, wszystkich w tej sprawie zapewne nie znamy bo i fachowcy nie są zgodni, jest ona bez wątpienia bardzo skomplikowana, w swjej wypowiedzi nie oceniałem a jedynie odrzuciłem czcze uwielbienie do ikony na zasadzie "dlaczego kochamy XXX? Bo wspaniałym poetą był".
"Jeszcze jedno - z SB, jeśli się coś znaczyło, nie można było nie mieć kontaktu. Jeśli
ktoś go nie miał, to pewnie uznano go za niewarte zachodu zero społeczne" - na szczęście dla mnie nie żyję w tamtych czasach i staram się na tyle na ile to możliwe korzystać z zalet demokracji, min. z wolności słowa, jeśli ma Pani urazy wyniesione z tamtego okresu to bardzo współczuję, niemniej proszę wynić twórców i zwolenników tamtego systemu jako, że ja nie mam z tym nic wspólnego.
"teraz potomkowie SB-ków i wnukowie
wiejskich parobków sądzą go na forach internetowych i w różnych Wprostach" -jestem przynajmniej w dobrym towarzystwie (Wprost).