fgnd
/ 194.25.30.* / 2015-09-23 19:32
Pitotenie i tyle...
Jezeli sa tacy madrzy i tak dobrze licza i tak strasznie im sie oplaca, to czemu naciskaja ustalenie kwot dla poszczegolnych krajow? Ja tez jestem madry i umiem liczyc i wiem co mi sie oplaca. Jak ktos mi daje 100 PLN to nie szukam 20 chetnych do podzialu tylko zgarniam do kieszeni...
Pol zycia spedzilem w Niemczech i wiem jak strasznie przecietny Niemiec jest zadowolony z obecnosci bezowych... Mam kumpla niemca w Berlinie. Wyniosl sie na przedmiescia jak jego syn poszedl do szkoly.
Okazalo je ze w klasie syna wiecej bylo Hasanow i Mehmetow niz Hansow i Martinow. Po kilku miesiacach okazalo sie tez, ze syn nie umie nadal pisac po niemiecku, ale zaczyna w domu wstawiac tureckie slowa do swoich wypowiedzi... Nauczycielka nie mogla realizwac programu, bo wiekszosc klasy nie mowila po niemiecku i trzeba bylo nadrobic te zapoznienia. Nadrabianie odbylo sie bez syna mojego znajomego, ktory po prostu kupil domek na wsi i wyslal dziecko do normalnej szkoly z normalnymi dzieciakami...
Na bezowych trudno zarobic. Ich kobiety generalnie nie pracuja. A dzieciaki rodza tuzinami. W efekcie wiekszosc tamtejszych rodzin funkcjonuje tak, ze tata przynosi np 2000€ z pracy, a na dzieciaki dostaje drugie 2000€ + na niepracujaca zone z 7000€ rocznie. W ostatecznym rozrachunku wiecej kasy doi z panstwa niz placi podatkow, a korzysta z calej infrastruktur jak bezplatne autostrady, szkoly, plicja...
Turcy byli ok, jak ich Niemcy sciagali w latach 60 ze wschodniej Anatoli do pracy w fabrykach i na budowach. Nie mieli prawa sciagania rodzin i byli zagrozeni wydaleniem w razie klopotow. Wiec pracowali od switu do nocy, byli grzeczni, zyli skoszarowani w swoich gettach gniezdzac sie po 3 w jednym pokoju wiec nie zajmowali duzo miejsca. Probowali odlozyc ile sie da i otworzyc bude z kebabem w tej swojej turcji. Nastepne pokolenia po przyznaniu im stalego pobytu i obywatelstwa zdziadzialy.
Nie mowia dobrze ani po Turecku ani po niemiecku, ucza sie slabo. pracuja niechetznie...
Sa wyjatki ale ogfolny obraz ne jest wcale taki pozytywny...