Słusznie. Brakuje też kobiet na dole w kopalniach, przy piecach w hutach - siedzą tylko za biurkami lub wykonują pomocnicze czynności. Ja chcę równouprawnienia. Kobiety do prac drogowych i kolejowych z kilofem i łopatą, żądam równouprawnienia! Za to do różnych ZUSów, UP, na nauczycieli więcej mężczyzn, żeby wyrównać.

W wielu firmach pracują kobiety inżynierowie, na poważnych , dobrze płatnych stanowiskach. Z tym, że kobiety same unikają takich prac, bo wymagają dużego wysiłku nie można od razu zajsć w ciąże i iść na zwolnienie, bo nikt nie zastąpi. Zreesztą firmy inżynierskie unikają zatrudniania kobiet w wieku rozrodczym, wolą zatrudniać mężczyzn, właśnie z powodu ciąż i zwolnien. Mężczyzna jest mniej kłopotliwy.