Jeszcze jedno, matołku:
Boeing ma prawdopodobnie jeszcze wyższe dotacje od rządu USA niż EADS. Tyle, że nazywają sie one "zamówienia wojskowe". W UE dotacje są całkiem jawne i kontrolowane przez ulubionych przez ciebie eurourzędasów.
Kłopoty Airbusa wynikają zaś głównie z tego, że sprzedaje samoloty w słabym $, zaś płacić musi w mocnym €. Mam nadzieję, że nie muszę dalej tłumaczyć? To identycznie, jak z polskimi stoczniami...
PS
Airbus jest, według pilotów, jakby lepszy i nowocześniejszy od podobnych Boeingów.
Podobnie jak w dziedzinie myśliwców wielozadaniowych EF2000 Typhoon i Grippen są lepsze i nowocześniejsze od zakupionych przez Polskę 30-letnim F16 (dopiero F-22A, wprowadzony do produkcji w 2005 (5 lat po EF!) jest porównywalny z EF Typhoon)...
Dobrze byłoby, żebyś nieco więcej się interesował Unią, by nie pisać o niej pie-r-duł.