Interesujące macie pojęcie, wolnego handlu i rynku.
Jezeli jest jakas taryfa, cennik, która jednoznacznie określa ile jaka usługa kosztuje, to juz obnizki, czy promocje są wewnetrzna sprzawą tej firmy. Nie kazdemu musi przyznac taką promocję, firmy konkurencyjne zas powinny taką kalkulacje uwzgledniac w swojej działalnosci, zmuszanie firmy do udzielania znizek wszystkim jest zaprzeczeniem wolnego handluy i obrotu. Inna sprawa jest wtedy, kiedy takie znizki wynikają bezposrednio z regulaminu, i są uwatunkowane np wielkoscia zleceń, wtedy łamanie tego jest naganne i w tej sytuacji interwencja Urzedu jest wskazana.
Jest jeszcze inny aspekt zagadnienia, nastawienie urzedu, czasami mam wrazenie ze walczy sie z jakąs firma tylko dlatego ze dobrze trzyma sie na rynku i co gorsza jest to polska firma, francuska, niemiecka, ect. Wtedy Urząd całum swoim autorytetem chce rozbic taki państwowo-firmowy monopol, pytanie czy zawsze jest to zasadne?