Przyzwyczajono nas (i tutaj jest największe niebezpieczeństwo) do pewnych ruchów jak w zegarku. Do 14 ma być spokój z tendencją wzrostową (nie uwzględniam oczywiście drobnych ruchów w górę czy w dół o kilka (naście) pipsów).
Dodatkowo gdzieś zniknęłą korelacja (o ile w ogóle była) GPW i PLN. GPW pnie się mozolnie w górę, a PLN się osłabia. Choć częściowo można to wyjaśnić "gigantycznymi" obrotami na GPW :-)
Zalecany jest spokój. Spokój i odporność na panikę to są cechy prawdziwego "waluciarza". Wiadomo, że zawsze można wtopić, bo rynek jest nieprzewidywalny, no i nie wiemy, kiedy ten grubas zaatakuje, ale nie sądzę, by stało się to już w tym tygodniu, więc do południa trochę tych pipsów nazbierasz :-)
Pozdrawiam
PS sam mam longa od 3,37580, póki co nie jest źle :-)