Niesprawiedliwosc
/ 188.146.66.* / 2016-03-31 19:18
Przecież opłaty za chrzty, śluby, msze intencyjne itd. to nic innego jak usługi, więc dlaczego nie jest to uznane za działalność gospodarczą? Istnieje nawet cennik na zasadzie "co łaska, ale nie mniej niż...." Po moim ślubie kościelny zwinął dywan przed parą, która nie opłaciła kościelnego, inni nie mieli organisty, bo nie otrzymał zapłaty, chociaż za ślub w kancelarii zapłacili księdzu, inny pan młody nie miał przy sobie takej kwoty, od której ksiądz liczył "co łaska", więc powiedział:"czekam więc na resztę, kancelaria czynna jest do 16:00" i dopiero po dopłacie wpisał na zapowiedzi. Wszyscy znamy te praktyki, więc skąd te przekłamania? Księża powinni wystawiać rachunek każdemu, kto sobie tego życzy i z tego się rozliczać.