Cristobal
/ 217.97.139.* / 2012-07-11 09:27
To już nawet nie chodzi o emerytów. Zauważalne jest coraz większe zainteresowanie działkami przez młode małżeństwa mieszkające w miastach, w blokach, dla których działka ma mieć charakter rekreacyjny, bez upraw warzyw np. Zgodzę się, że ewentualne pozbawienie możliwości użytkowania takiej działki jest ciosem dla takich rodzin, ponieważ miasto nie zapewnia ciekawych, alternatywnych form spędzania wolnego czasu. Natomiast inną kwestią jest uregulowanie spraw związanych z działalnością PZD, tj. dzierżaw, użytkowaniem wieczystym, itp. Boję się jednak, że rzeczywisty powód pozbawienia działek wychodzi od deweloperów i samych Urzędów Miast. Rzeczywiście spora część działek leży w centrach miast, w ciekawych lokalizacjach. Wszystkie większe miasta obecnie są zadłużone (od 1-2,5 mld pln), tak więc sprzedaż takich gruntów to są wpływy do kasy miejskiej. Jak widać każdy ma jakiś interes....trzeba znaleźć tylko kompromis w tej sprawie.