igra
/ 178.43.237.* / 2018-01-16 12:51
Właśnie dzięki PayPal straciłam ponad trzy tysiące. Ktoś włamał się na moje konto, dokonał trzech identycznych transakcji, po czym, w następnej minucie, zamknął konto. Zorientowałam się, co się dzieje niemal natychmiast, bo właśnie przeglądałam maile, zablokowałam w banku kartę, podpiętą do rachunku, ale już nie mogłam (bank Paribas) zablokować przelewów. Dziwne to, przecież taka możliwość powinna być, ale na infolinii stwierdzono, że nie. PayPal przyjął zgłoszenie, po czym odpisał, że moje konto jest bezpieczne (a przecież jest zamknięte) i że nic w mojej sprawie nie zrobią, bo nikt nieupoważniony z niego nie korzystał... Zrobienie trzech takich samych transakcji, wyczyszczenie konta (na czwartą już nie starczyło kasy) i zamknięcie konta nic dla nich nie znaczy. A przecież sam adres IP musiał być inny, niż wykorzystywany do tej pory. Kwoty przelewów są w blokadach bankowych i też niewiele można zrobić, poza złożeniem reklamacji, na rozpatrzenie której bank ma 30 dni... A tymczasem pieniądze pójdą dalej... Przestrzegam, nie ufajcie PayPal, bo na ich pomoc w razie kłopotów lepiej nie liczyć.