Forum Polityka, aktualnościGospodarka

W 2010 dług publiczny nie przekroczy 55 proc. PKB

W 2010 dług publiczny nie przekroczy 55 proc. PKB

Wyświetlaj:
m53 / 83.24.47.* / 2009-12-17 14:51

Dzięki wdrażaniu planu konsolidacji fiskalnej


To oznacza plan zamiatania pod dywan.

Plan konsolidacji po uchwaleniu budżetu??????????????????
załamany obywatel / 195.238.227.* / 2009-12-17 14:46
I z czego tu być zadowolonym. Nawet gdyby powiedzieli, że przewidują 5% PKB to i tak oznacza, że budżet państwa jest pod kreską, a my i następne pokolenia będziemy za to płacić. Może jestem głupi, ale nie rozumiem jak można dopuścić, aby to sytuacji gdy wydaje się więcej niż sie zarabia. Przecież doprowadza to do corocznego ziększania długu, w związku z czym i kosztów z tym związanych. Więc żyby pokryć coraz większe wydatki, trzeba coraz więcej pożyczać i tak można do usr.anej śmierci, albo dopuki niebędzie z kąd brać tych dodatkowych pieniędzy. To jest chore.
POLITOLOG / 87.205.189.* / 2010-05-28 13:23
Do załamanego obywatela:) dług publiczny jest odziedziczony i wynosił w czasach "złego:)" PRL-u około 5 miliardów, po 1989, dług ten gigantycznie podskoczył i tak obecnie plasuje się w granicach 600 - 650 miliardów złoty. Widać jak kapitaliści zarządzili;) w niecałe 20 lat od prywatyzacji dług powiększyli o jakieś, 595 do 645 mld. Rozmawiałem z profesorem Zarzecznym z mojej uczelni na temat tego długu i powiedział mi, że państo jest zadłużone w bankach i stąd nie można liczyć na żadne ulgi, a tym bardziej jak to zasugerowałem profesorowi anulowanie, dług rośnie, bo i procenty z tego cały czas lecą. Dla zmartwionych to powiem, że gdy dług przekroczy konkretny próg (bodajże, to chyba było 55 %, albo 60%, ta druga norma jest narzucona tylko Polsce przez UE), wynosi obecnie ok. 54% to ucierpią na tym w pierwszej kolejności sektory publiczne.
POLITOLOG Norbi pozdrawia
@@@ / 89.74.168.* / 2010-05-28 14:40

Dla zmartwionych to powiem, że gdy dług przekroczy konkretny próg (bodajże, to chyba było 55 %, albo 60%, ta druga norma jest narzucona tylko Polsce przez UE)

Nie bardzo chyba wiesz o czym piszesz.
Progi ostroznosciowe (50%, 55% i 60%) okreslone sa w Ustawie o finansach Publicznych (Rozdział 3, Procedury ostrożnościowe i sanacyjne, Art. 79.)
UE nie ma tu nic do gadania.
dys / 89.174.4.* / 2009-12-17 14:36
no i w końcu najwyższy czas zalegalizować i opodatkowac prostyucje:) no i oczywiście kościół:) i inne tzw. wolne zawody:) jak każdy ma płacić to każdy a nie tylko ci co albo charują jak woly i zarabaiaj grosze albo ci co sa sprytni i zarabiają dużo:) a KRUS to jest po prostu wymysl który swoj koniec powinien mieć w latach 90'tych:)
adadasgdsdhfd / 79.163.123.* / 2010-06-22 21:16
Chyba kolego raczysz żartować, chcesz wprowadzić kasy fiskalne dla prostytutek? Albo księży? Choć trochę wolności zostaw Polakom. Nie można kierować się zawiścią i narzucać innym podatki, żeby było po równo. To komunizm. Wprost przeciwnie, trzeba zmniejszać podatki, w szczególności należy zlikwidować podatek dochodowy i redukować sferę budżetową. Trzeba zlikwidować biurokrację i władzę urzędników. Państwo ma zarabiać jak najmniej, by jak najmniej kasy się marnowało. Pieniądze mają zostawać w kieszeniach ludzi pracujących i to oni mają decydować jak je wydać, a nie urzędnik
idea2000 / 2009-12-17 14:21 / portfel
Mówić mozna bardzo wiele ale jezeli natychmiast nie zaczniecie reform to wiele przyszłych pokoleń bedzie spłacać ten dług
Natychmiast należy przeprowadzić reformy pomimo że wiele osób będzie nie zadowolonych .Kiedy wreszcie zrobicie porządek z :
KRUS-em
emeryturami górniczymi
emeryturami sluzb mundorowych
uszczelnicie system fisklany w zakresie usług medycznych, prawniczych
kiedy dokonacie prywatyzacji kopalń
hryniu / 2010-05-28 15:50 / Bywalec forum
tak ale najlepszy czas na poprawe fin publicznych już minął - był to okres wysokiego wzrostu gosp który trwał pare dobrych lat. Ale po co Jarek z ekipą miał się tym tematem zajać jak można było rozdawać kolejne pomostówki, i zadłużać nas dalej. I jakoś nikt tego głośno nie mówi kto za ten stan odpowiada. Wpływy leciały do budżetu strumieniami tak ogromnymi, że nie zdajemy sobie sprawy - i czy nie dało się wtedy zreorganizować budżetu. Ja mam jeszcze gorsze wrażenie ,że nigdy tego nie zrobimy - w kraju w którym co dwa lata jest rok wyborczy nie da się przeprowadzać reform...

Najnowsze wpisy