blond_milionerka
/ 86.136.127.* / 2008-11-14 17:03
nie pierwszego miliona nie trzeba ukraść, jestem tego przykładem,nawet drugiego nie trzeba kraść, choc kosztuje to sporo wysiłku myślowego, dobra robotę ( uczciwa) i sporo wyrzeczeń. ja nie skupiałam sie na lataniu za fatałaszkami czy torebkami jak niektóre kobitki,ktorych to jest jedynym sensem życia, mam co potrzeba, stać mnie na więcej niż niejedną a jednak nie rzucam sie nawystawy sklepowe, funkcjonuje na troche innym poziomie myślenia, zarabianie pieniędzy traktuje jak hobby.Zawsze cos tam przybywa raz mniej raz wiecej