Zwrócił się też do dziennikarzy - "reżyserów zbiorowej wyobraźni" - by nie nagradzali tak często "obecnością w mediach tych, którzy w działalności politycznej łamią w sposób ewidentny zasady dobrego współżycia i współistnienia w sferze politycznej".
Nie ma co do dziennikarzy apelować, bo już dawno w większości zatracili ten aspekt etyki zawodowej. Natomiast zdecydowanie należy stosować zapisy prawa w ww ewidentnych przypadkach wypowiedzi polityków. Mamy uregulowania prawne dotyczące zniesławienia, pomówienia, podżegania do nienawiści, kłamstwa wyborczego itd.