Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Wall Street w dół po informacjach z Chin

Wall Street w dół po informacjach z Chin

Money.pl / 2010-02-13 09:58
Komentarze do wiadomości: Wall Street w dół po informacjach z Chin.
Wyświetlaj:
amator1122 / 2010-02-13 22:46 / Tysiącznik na forum)
Napisze krótko,dawno nie czytałem takiego GNIOTA. Co to jest ,analiza ,komentarz ,to jakieś wypociny .Dziwie się , że to Money puszcza na swojej stronie .Janlew zgadzam się z twoim komentarzem tego gniota.
janlew / 2010-02-13 09:58 / portfel / Tysiącznik na forum

Ostatnia w tygodniu sesja na nowojorskiej giełdzie zakończyła się spadkami głównych indeksów. Powodów należy upatrywać w decyzjach banku centralnego Chin.

----------------------
Te powody są jak zwykle dopasowywane po fakcie na siłę. Jeszcze przed chwilą miał być krach przez Grecję a teraz już Wall Street nie spada, jak przez kilka piątków wcześniej, poza niewielkimi minusami (Dow Jones, SP500) zamyka tydzień nawet na małym plusie (Nasdaq), na co wszyscy odetchnęli z ulgą, a tu już słyszymy, że są kolejne "spadki" przez Chiny. Przecież takie oceny dowodzą jakiegoś zagubienia się i braku zrównoważonej proporcji. Brak większego spadku i towarzysząca temu redukcja spadku w piątek na wall street w drugiej połowie sesji w tak trudnej korekcyjnej atmosferze jaka panuje od tygodni to wręcz dobra informacja i prawdopodobnie mamy zaczątki odbicia. Nie panowie analitycy nie szukają na siłę wyjaśnień dla swej subiektywnej wizji rzeczywistości.
obserwator i inestor / 79.163.228.* / 2010-02-13 10:10
rynk działają jak stade złe informacje nie robią wrażenia jak przed korektą ludziska ns siłę chcą zarobić ale nadejdzie niebawem jakaś neg. inf. i giełdy polecą w dół..
trzeba być czujnym
janlew / 2010-02-13 11:28 / portfel / Tysiącznik na forum
Rynek porusza się w długoterminowych trendach i nie będzie co chwila wracał do dna tylko dlatego, że ktoś tam ciągle gdzieś penia. W tej chwili rynek od roku rośnie bo dyskontuje ożywienie w ramach koniunkturalnej koncepcji cykli gospodarczych (po recesji przychodzi ożywienie jak po zimie wiosna, w obu przypadkach to cykl nieuchronny). Dlatego teraz możliwe tylko korekty w ramach trendu głównego, który od roku jest wiadomy. W 2009 roku było dużo gorszych informacji niż te jakie pojawiają się teraz a powrotu do denek na rynkach nie było. Należy zachować zdrowe proporcje i rozsądek. Strach na pewno nie sprzyja takiej wyważonej postawie i rzadko kiedy jest racjonalny. Kryzys jest głównie medialny i dlatego należy zachować ogromny dystans do mediów, które chcą nastraszyć, poruszyć, wyolbrzymić, a szukanie prawdy ma już dla nich drugorzędne znaczenie (prawda jest z reguły nudna). Przypominam, że jeszcze w lutym 2009 media zwiastowały u nas 20% bezrobocia na jesieni i jak widać nic z tego nie sprawdziło się. Te same media już na jesieni zaprzeczyły temu co pisały i zaczęły się rozpisywać o ożywieniu. Dając wiarę tylko mediom można stracić ogromną okazję inwestycyjną, jaką w tej chwili dają rynki. Media na pewno zorientują się, że jest hossa, ale dopiero na jej końcu, jak już będzie dawno po okazji.
KK WW AA RR KK / 200.85.152.* / 2010-02-13 11:46
oj janku okazja to juz minela. teraz nie wiadomo jak dlugo utrzyma sie ozywienie a spekulanto-inwestorzy przyspiesza ruch gospodarki w akcjach
janlew / 2010-02-13 12:17 / portfel / Tysiącznik na forum
Kryzys jest głównie medialny, nie będę tego jeszcze raz pisał. Zakładając, że ożywienie nie potrwa długo wierzysz w medialną wersję sensacyjnej rzeczywistości kryzysu (niezły temat żeby sprzedać gazetę), ja staram się wierzyć w logikę, ludzie kochają konsumować i nie będą się od tego powstrzymywać wiecznie, ssak musi dostarczać swej przysadce regularnych przyjemności wynikających z konsumpcji. Jak chcesz jednak wierzyć, że ludzie będą woleli żyć cały czas jak Spartanie to wierz w to, twoja sprawa. Ja wierzę w to, że kultura konsumpcji nie zginie. Niech czas i przyszłość rozstrzygnie kto ma rację, wrócimy do tej dyskusji za rok lub dwa
KK WW AA RR KK / 58.13.84.* / 2010-02-13 12:46
nie masz pojecia o rzeczywistosci. ty wierzysz w logike. to uwierz w statystyki i poczytaj dokladniej na temat sytuacji o ktorej nie masz pojecia. nawet w wikipedii masz
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_finansowy_2007-2009
poczytaj co sie dzialo bo to sa fakty nie medialne bajki. jeszcze w 1 kw 2009 usa mialo chyba -6,1% wzrostu gosp. w 2007 i 2008 padlo lub padloby mnostwo firm (new century financial, american home mortgage, citigroup, merrill lynch, bear stearns, indyMac, lehman brothers, goldman sachs, morgan stanley, washington mutual, hre comerzbank dexia itd itd) przypomnij sobie islandie teraz grecje. liczba bankrutujacych bankow usa jest juz wysoka. jak o czyms nic nie wiesz to nie zabieraj glosu bo przez to co teraz powiedziales - ze kryzys jest glownie w mediach - pokazales ze jak kiepsko z twoja wiedza inwestycyjno-finansowa. przykro mi ale ja mowie ci prawde. poczytaj wiecej glebiej potem sie wypowiadaj bo nie jestes zadnym ekspertem i naprawde malo wiesz. rozumiem ze porownujesz ten kryzys do 1929-1933 kiedy bezrobocie wynioslo 25%. tylko ze fed szybko zareagowal odpowiednia stymulacja i na razie wynosi 10% jednak jego trend jest pomimo to rosnacy a niektorzy mowia ze jest wieksze. a to co powiedzialem jest czubkiem gory lodowej i tematow odgalezien jest mnosto o jakich pewnie ja tez nie wiem
janlew / 2010-02-13 13:48 / portfel / Tysiącznik na forum
No a jednak jesteś pod zbyt silnym wpływem mediów.

Ja nie mówię, że nie ma kryzysu (a raczej był), ja mówię, że te wszystkie liczby nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości i tego, że to wszystko zostanie przezwyciężone szybciej niż wskazuje na to obecny pesymizm podsycany przez media, któremu ulegasz. Co z tego, że PKB USA było -6,1% w pierwszym kwartale 2009 skoro teraz jest już dodatnie. I kwartał 2009 to prehistoria dla rynków, bo one dyskontują przyszłość. Jak to mawiał Lynch, "nic nie jest głupsze niż życie przeszłością i wczorajszymi newsami, kiedy jest się uczestnikiem rynku kapitałowego". A to właśnie robisz. Piszesz tak jakbyśmy ciągle byli na przełomie lat 2009/2010. Pobudka.

Trąbisz o mojej niewiedzy i piszesz mi o upadłych bankach w USA a tymczasem twoja wiedza jest czysto medialna-online i zawężona do typowej ograniczonej histerycznej perspektywy. Bo gdybyś widział sprawę szerzej to wiedziałbyś na przykład, że w 2009 roku (dane z końca jesieni 2009) upadło nieco ponad 110 z 8.195 działających banków na rynku amerykańskim, co stanowi zaledwie około 1% wszystkich banków. Wartość aktywów dotychczas upadłych banków to około 105 mld dolarów amerykańskich, co stanowi mniej niż 1% wszystkich aktywów w amerykańskim sektorze bankowym ogółem. Dla porównania w następstwie Wielkiego Kryzysu lat 30-tych upadło 9.146 banków w latach 1930-1933, zaś w skutek kryzysu kas oszczędnościowo-budowlanych (S&L crisis) upadło 2.935 banków w latach 1980-1994. Zatem upadłość nieco ponad 110 banków to dotychczas tylko ułamek tego co można było zaobserwować podczas poprzednich kryzysów. Również aktywa dotychczas upadłych banków są łącznie czterokrotnie mniejsze niż w okresie poprzednich kryzysów


Poczytaj Lyncha i Pringa, którzy zestawiają medialne doniesienia o końcu kapitalizmu i recesji "nie do przezwyciężenia nigdy" z końcówek kilku kryzysów w XX wieku. I zawsze wtedy zaczynały się gospodarcze boomy i hossy i żadnego końca świata nie było. Ulegasz dokładnie tej samej propagandzie i histerii i będziesz looserem jak się z tego nie otrząśniesz. Wiedza medialna i myślenie stadne nie gwarantuje sukcesu inwestycyjnego. Stado nie zarabia, tylko ci co w porę zareagują i kupią przed bezmyślnym z reguły tłumem.

Nawet jeśli rynek teraz spadnie to i tak jest tak nisko, że nie bardzo ma gdzie a jest dużo dobrych firm, które zostały zupełnie niesłusznie przecenione na fali paniki i ich akcje stanowią świetną okazje, nawet jeśli się jeszcze trochę skorekcą. Ciekawe kiedy chcesz je tanio kupić jak właśnie nie teraz. I jeśli taki sposó myślenia nazywasz wiedzą inwestycyjną, to ja dziękuję, wolę swoją wiedzę. Dzięki niej już mam kilkadziesiąt procent zysku. A ty przez ten czas masz tylko swój medialnie podsycany strach. A strach niestety nie jest nigdzie jednostką płatniczą.
anotilosos / 213.108.114.* / 2010-02-14 13:48
janlew :)
nie ma sensu.
To tylko czat.
Nie ma sensu abyś prostował panikarzy :).
Własnie po to sa panikarskie art w mediach poparte nieaktualnymi juz danymi, albo odpowiedznio spreparowanymi, wyjetymi z kontekstu.
Mi nawet sie podoba jak czytam takie wzajemne podsycanie sie strachem i czarnowidztwem.
Pamietaj wszystko ma swój sens, czarnowidztwo równiez. no i najwazniejsze, przeznaczone jest do odławiania leszczy :)
wszystko gra / 85.222.86.* / 2010-02-14 09:09
Janlew. z calym szacunkiem, ale gówno wiesz na temat ekonomii. poczytaj o dzisiejszym mechanizmie liczenia pkb w usa... na dzien dzisiejszy pkb usa, jest liczone na podstawie ZESZLOROCZNEGO z tego samego kwartału mnozone x 4. tak narawde liczpa podawana jako pkb jest PROGNOZA, ktora na dodatek sie nie soprawdza. i NA TO RYNKI TFU tfu-FINANSOWE reagują zwałą.

kryzys jest i jest powazny. nie chodzi o media ale o to ile zostaje ci w poirtfelu po zakupach.

dziekuje dobranoc.
janlew / 2010-02-13 13:56 / portfel / Tysiącznik na forum

Piszesz tak jakbyśmy
ciągle byli na przełomie lat 2009/2010


errata:

2008/2009
KK WW AA RR KK / 62.212.74.* / 2010-02-13 14:15
co ty wiesz o mnie. popelniasz jeden wielki blad: utozsamiasz moje przemyslenia z moimi decyzjami transakcyjnymi. w rzeczywistosci jestem na rynku od kwietnia 2009 - kiedy ty jeszcze dlawiles sie ze schizolem bessa. wszedlem wtedy w bsk. za szybko wyszedlem. potem wszedlem w kgh i jeszcze pare innych akcji. niektore stratne (ltg cps) ale w sumie w calym 2009 r zarobilem 105%. ja gram z trendem co nie znaczy ze nie jestem ostrozny. ile razy jezdzilem na gape ale trzymalem bilet jakbym kanara wysledzil. czujne oko i pelna koncentracja wtedy byla i na rynku podobnie

dobrze ze wierzysz w ozywienie choc nie zadajesz sobie pytania dlaczego tak szybko nastapilo choc odpowiedzialem na to pytanie. wlasnie wyrysowalem ci bardzo skrotowo co sie dzialo w 2007-2008 (dodalbym jeszcze krach na rynku motoryzacyjnym). w wikipedii tez napisali ile rzad wpompowywal zeby nie doszlo do katastrofy. to mi odpowiedz po co ten plan paulsona z bilionami dol? ot tak sobie? twoje dane sa stare w 2009 r upadlo 140 bankow a juz w 2010 liczba to 15. dlaczego pomimo tak wielkiej pomocy ze strony rzadu i fedu nadal banki upadaja? nie zadajesz sobie tego pytania. zyj mzonkami
KK WW AA RR KK / 62.212.74.* / 2010-02-13 14:17
i bym zapomnial - mam na dzis dwie spolki na a i p. mam jeszcze kase i tez czekam na okazje. ale to nie ma nic wspolnego z tym co sadze o sytuacji gosp
janlew / 2010-02-13 14:33 / portfel / Tysiącznik na forum

twoje dane sa stare w 2009 r
upadlo 140 bankow a juz w 2010 liczba
to 15.


niewiele to zmienia w ogólnym obrazie jaki wyłania się w całościowych porównaniach z poprzednimi kryzysami.


to mi odpowiedz po co ten
plan paulsona z bilionami dol?


Bo BYŁ kryzys. I z tym nikt nie dyskutuje. Tylko co z tego, Ritchie analizując wszystkie kryzysy XX wieku pisze, że zawsze wtedy drukowano dolary (poza latami 30-tymi, kiedy nie zareagowano na czas).

Trzeba patrzeć w przyszłość a nie żyć jakbyśmy byli cały czas pod koniec 2008, jak to robisz. Kwestią jest też obraz całości, który jest zamazywany. Mówi się prawie o końcu świata, jak w czasie każdej recesji (odsyłam do równie katastroficznych cytatów u Pringa i Lyncha). Takiej propagandy trzeba właśnie unikać, opinie nie kreują rzeczywistości. A mówienie o kryzysie u nas to już w ogóle śmieszne. Przypomnij sobie czarne wizje medialne z lutego 2009, że będziemy mieli 20% bezrobocia na jesieni a te same media na jesieni napisały o końcu kryzysu i ożywieniu. Dużo gorszy był u nas moim zdaniem kryzys 2000-2003. Za 5 lat napiszą ci o tym co jest teraz, że był to typowy kryzys, jeden z wielu jakie były przedtem. Ciekawe czy zwrócą ci wtedy kasę za nieskonsumowane inwestycje pod wpływem strachu.


dlaczego pomimo tak wielkiej
pomocy ze strony rzadu i fedu nadal
banki upadaja?


Bankructwa są nawet w czasie prosperity, masowych bankructw nie ma a jak pokazałem, nawet w najgorszym roku 2009 to co upadło to zaledwie ułamek tego co upadało w poprzednich kryzysach. Obudź się, lub - że cię zacytuję "zyj mzonkami".
janlew / 2010-02-13 14:52 / portfel / Tysiącznik na forum

ile razy
jezdzilem na gape


okradamy innych, a nawet się do tego przyznajemy publicznie, nieładnie.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy