Pajchiwo
/ 2008-07-13 11:46
/
Tysiącznik na forum
Nie masz racji.
Niektóre faktycznie były zburzone, ale inne nie.
Część z nich jest nadal w użyciu.
Problematyczny tu jest wymiar tego, kto powinien za to zapłacić. Czy komuniści, którzy to rozgrabili (i jak ich teraz znaleźć?) czy to co zostało z tamtych czasów (nasze państwo się nie zmieniło).
Ostatecznie mogli by wsiąść do odpowiedzialności Rosję (jako spadkobiercę tego glinianego reżimu) ale oni by ich po prostu zignorowali i nic by się z tego powodu nie zmieniło.
No cóż - z ekonomicznego punktu widzenia - wybrali to co jest realne.
Można się oczywiście burzyć, ale Polacy jako naród nie byli zbyt wielkimi obrońcami Żydów. Owszem, broniliśmy ich mocniej niż jakikolwiek inny naród w Europie, ale to u nas przeprowadzano najgorsze hitlerowskie okrucieństwa i IMHO niektórzy z weteranów wkładają w jeden worek czyny Polaków i Niemców.
I mają sporo racji - w przeciętnym Kowalskim z czasów przedwojennych było full nienawiści i pogardy do tego wyznania - to się w czasie wojny nie zmieniło więcej niż pozwalała na to wrażliwość na okrucieństwo wobec innych i litość.
Część pomagała Żydom (oczywiście) licząc na pieniądze, część nie licząc na nic, część tylko dlatego, że było to działanie antyniemieckie, część nie uważała Żydów za równie cennych jak inne wyznania, a część nadal ich nienawidziła (z różnych powodów, ale IMHO głównie przez spoistość wyznaniową łączącą ten naród).
Czego było więcej nie sposób ocenić, niemniej należy pamiętać, że są dwie strony traktowania tego narodu w Polsce.
Sporo było też takich Żydów, którzy w pierwszych latach po wojnie aktywnie współpracowali z władzami radzieckimi i uczestniczyli w ich "oczyszczaniu z wywrotowych elementów" - czyli po prostu likwidowaniu polskości i przejawów patriotyzmu, inteligencji, lub dochodzeniu strych uraz.
Taka jest historia - tak dali się zrobić Ukraińcy, tak samo Niemców wspomagano w Jugosławii i Serbii - do dzisiaj czasami jeszcze rozgrzewają się zarzewia starych konfliktów na tym tle.